Przejdź do treści
Ważne Na placu Świętego Piotra o godzinie 10.00 rozpocznie się msza inaugurująca pontyfikat papieża Leona XIV - transmisja na antenie Telewizji Republika oraz na portalu: tvrepublika.pl/live
7:33 USA: Dwie osoby zginęły po uderzeniu żaglowca w Most Brookliński w Nowym Jorku
7:20 Wybory prezydenckie: O godz. 7.00 rozpoczęło się głosowanie w wyborach prezydenckich - lokale wyborcze będą otwarte do godz. do 21.00
04:38 USA: tornada w Kentucky i Missouri spowodowały śmierć co najmniej 27 osób
W REPUBLICE W niedzielę o godz. 19:50 zapraszamy na wieczór wyborczy do Telewizji Republika. A w nim m.in.: rozmowy, analizy, dyskusje, a po godz. 21.00 wyniki sondażu exit poll
CPAC Polska 2025 Największe wydarzenie konserwatywne w Polsce! 27 Maja 2025, Rzeszów-Jasionka. Bilety można kupić już dziś na stronie: cpacpolska.pl
Spotkanie Klub „Gazety Polskiej” Środa Wielkopolska zaprasza na spotkanie z red. nacz. ”GP”, ”GPC”, prezesem Republiki Tomaszem Sakiewiczem, oraz Pawłem Piekarczykiem. 21 maja (środa), g. 17, Biblioteka Publiczna Plac Zamkowy 7, Środa Wielkopolska
NBP NBP informuje: Prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: „Polska ma już 509 ton złota – więcej niż Europejski Bank Centralny! To dowód na skuteczną strategię, która wzmacnia wiarygodność Polski i buduje bezpieczeństwo finansowe obywateli"

Za tydzień wyrok ws. zabójstwa Jaroszewiczów

Źródło: Screen za YouTube

Na 22 listopada warszawski sąd okręgowy zaplanował ogłoszenie wyroku sprawy dotyczącej m.in. zabójstwa w 1992 r. byłego premiera PRL Piotra Jaroszewicza oraz jego żony w ich domu w Aninie. W środę sąd wysłuchał mów końcowych obrońców oskarżonych w procesie.

Sprawa dotyczy jednej z najbardziej bulwersujących zbrodni początku lat 90. Piotr Jaroszewicz - premier PRL w latach 1970-1980 - został zamordowany wraz z żoną Alicją Solską-Jaroszewicz w ich domu w Aninie w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 r. Ponadto akt oskarżenia dotyczy zabójstwa małżeństwa S. w 1991 r. w Gdyni oraz usiłowania zabójstwa mężczyzny w Izabelinie w 1993 r.

Podczas środowej, ponad pięciogodzinnej rozprawy warszawski sąd okręgowy zakończył wysłuchiwania mów końcowych w tym - rozpoczętym jeszcze latem 2020 r. - procesie. Obrońcy wnieśli o uniewinnienie wszystkich trzech oskarżonych w tej sprawie. Z ich strony padały słowa o "wyreżyserowanym" postępowaniu, "polowaniu" na głównego oskarżonego, "farsie" i "bujnej fantazji".

Na poprzedniej rozprawie 28 października mowy końcowe wygłosili m.in. prokuratorzy, którzy zażądali łącznej kary dożywocia dla Roberta S., oskarżonego m.in. o zabójstwo małżeństwa Jaroszewiczów, oraz 7 i 5,5 lat pozbawienia wolności dla Dariusza S. i Marcina B. Wszyscy oskarżeni byli członkami tzw. gangu karateków, który w latach 90. dokonał kilkudziesięciu napadów rabunkowych.

Prokuratura informowała o przełomie w sprawie w 2018 r. Finalnie oskarżyła Roberta S. o uduszenie Piotra Jaroszewicza oraz o zastrzelenie jego żony w ich domu w Aninie. Robert S. jest także oskarżony o zbrodnie z Gdyni i Izabelina. Dariusz S. i Marcin B. oskarżeni są z kolei o współudział w zabójstwie b. premiera.

Zdaniem obrońcy Roberta S., mec. Dawida Dąbrowskiego w tej sprawie prokuratura chce "przekonać do hipotezy, która zwyczajnie jest sprzeczna z prawdą", a działania prokuratury w śledztwie "były próbą złamania niewinnego człowieka". Zdaniem obrońcy, jego klienta Roberta S. w ogóle nie było na miejscu zabójstwa małżeństwa Jaroszewiczów.

Adwokat zwrócił uwagę, że podstawy faktyczne aktu oskarżenia Roberta S. "charakteryzują się niezwykłą słabością". Ocenił, że wersje wydarzeń, podawane jako podstawa faktyczna aktu oskarżenia, "w zasadzie nie pokrywają się z materiałem pierwotnego śledztwa (z lat 90. - PAP) dotyczącego zabójstwa państwa Jaroszewiczów, które w istocie już prowadzone było od samego początku". Jego zdaniem czynności dowodowe wykonywane w śledztwie wobec oskarżonych w tej sprawie były "wyreżyserowane" i de facto chodziło o "polowanie na Roberta S.".

Na ten ostatni aspekt zwracali uwagę wszyscy obrońcy. Wskazywali, że postępowanie dowodowe nie wniosło nic nowego do tej sprawy w porównaniu do lat 90., a jedynym nowym elementem były wyjaśnienia Dariusza S. i Marcina B., w których mówili oni o swoim udziale w napadzie w 1992 r. W ocenie obrony te wyjaśnienia nie wynikały jednak z faktu ich udziału w tym zdarzeniu tylko kalkulacji procesowych związanych m.in. z pragnieniem złagodzenia kar w innych sprawach.

"Siedem lat za bujną fantazję, to dużo" - ironizował obrońca Dariusza S. mec. Tomasz Ode.

Z kolei broniąca Marcina B. mec. Małgorzata Ochwat oceniła, że "ten proces - z całym szacunkiem dla bliskich pokrzywdzonych - był pewną farsą". Jak argumentowała od lat 90. cała sprawa zabójstwa małżeństwa Jaroszewiczów była szeroko relacjonowana w mediach, w internecie można obejrzeć reportaże, w których dokładnie przedstawiono miejsce zbrodni i inne okoliczności. W jej ocenie Dariusz S. i Marcin B. relacjonując swój rzekomy udział w tym napadzie mogli znać tamte materiały.

W październiku prokuratura przekonywała natomiast, że Dariusz S. i Marcin B. zasługują na zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary. "Bez wyjaśnień tych osób, sprawy objęte tym aktem oskarżenia pozostałyby niewyjaśnione, a rodziny nie poznałyby nigdy prawdy" - podkreślała wtedy prok. Katarzyna Płończyk.

Obrońcy wskazywali w środę podczas swoich mów na słabości wersji przedstawionej przez prokuraturę, które - w ich ocenie - dyskwalifikują całe oskarżenie.

W ich mowach powróciła m.in. kwestia obezwładnienia psa Jaroszewiczów - sznaucera olbrzyma Remusa. Psa miał obezwładnić luminal podany w kiełbasie, ale - jak wskazuje obrona powołując się na opinie weterynaryjne - musiałoby to być 90 tabletek. "Żaden pies nie połknąłby kiełbasy z taka liczbą gorzkich tabletek" - uważa obrona.

Obrońcy wskazywali też, że w domu Jaroszewiczów pozostało wiele cennych przedmiotów. "Gang +kareteków+ tak nie działał" - oceniali. Mec. Ode powrócił zaś w swej mowie do politycznej hipotezy tej zbrodni. Jak przypomniał z domu Jaroszewiczów zginęły trzy skoroszyty pamiętnika wytworzonego przez Jaroszewicza i nigdy ich nie odnaleziono.

Ponieważ zakwestionowano wiarygodność Dariusza S. i Marcina B. w sprawie zbrodni na Jaroszewiczach, obrona zakwestionowała także odpowiedzialność Roberta S. za dwie pozostałe zbrodnie w Gdyni i Izabelinie, w których zarzuty oparte są również na wyjaśnieniach dwóch współoskarżonych.

"Państwo nie może tak działać. Nie ma rozliczenia zbrodni na skróty. Państwo nie może do tego dążyć, nawet jeśli droga na skróty ukoiłaby ból pokrzywdzonych" - podsumował drugi z obrońców Roberta S. mec. Jakub Abramowicz.

Do mów obrońców Roberta S., Dariusza S., oraz Marcina B. na koniec rozprawy odnieśli się prokuratorzy oraz pełnomocnik syna b. premiera, Andrzeja Jaroszewicza, mec. Beata Czechowicz.

Prokurator Płończyk oceniła, że użyte przez obronę określenia jak "zmuszanie do wyjaśnień", czy "polowanie na człowieka" i "łamanie człowieka niewinnego" to argumenty pozamerytoryczne - ad personam, które jej zdaniem są "wyrazem słabości i braku konkretnych argumentów".

Z kolei według mec. Czechowicz obrońcy starali się "utworzyć wrażenie chaosu", a Marcin B. oraz Dariusz S. zeznawali w "sposób bardzo precyzyjny" o okolicznościach zdarzeń z 1992 roku.

Sąd wyznaczył ogłoszenie wyroku w tej sprawie na piątek w przyszłym tygodniu - 22 listopada, o godz. 14.

Źródło: PAP

 

Wiadomości

Tragiczny wypadek w Nowym Jorku. Żaglowiec zahaczył o most

Rosja przekształciła agresję przeciw Ukrainie w wojnę na wyczerpanie

Wielki zderzacz hadronów: ołów przekształcony w złoto

Badania potwierdziły: potężna broń przeciw nowotworom

Przełomowe odkrycie australijskich naukowców

Schwarzenegger żartuje na temat alimentów od byłej żony, Marii Shriver

Rekordowa frekwencja! Rumuni na świecie znokautowali system

Agresja robota humanoidalnego w chińskiej fabryce: błąd w kodzie

Steczkowska zrobiła show na Eurowizji! Polska wysoko w głosowaniu widzów, ale wygrała polityka

Ostatnie słowa Avicii'ego: czego dotyczył wpis w dzienniku

Rumuni decydują o przyszłości. Wybiorą wolność?

Biskupi: Europa wykorzystuje Afrykę jako ekologiczny śmietnik

Tomasz Lis i relacje ze spółką J&S. Dziennikarz WP: Czy przyjmował Pan korzyści majątkowe?

Biden nie pamiętał, kiedy zmarł jego syn. Wyciek nagrania wywołał burzę w USA!

Nuncjusz w Peru: doświadczenie misyjne Leona XIV, to bogactwo pontyfikatu

Najnowsze

Tragiczny wypadek w Nowym Jorku. Żaglowiec zahaczył o most

Przełomowe odkrycie australijskich naukowców

Schwarzenegger żartuje na temat alimentów od byłej żony, Marii Shriver

Rekordowa frekwencja! Rumuni na świecie znokautowali system

Agresja robota humanoidalnego w chińskiej fabryce: błąd w kodzie

Rosja przekształciła agresję przeciw Ukrainie w wojnę na wyczerpanie

Wielki zderzacz hadronów: ołów przekształcony w złoto

Badania potwierdziły: potężna broń przeciw nowotworom