Za publikację filmu z Dulkiewicz dziennikarz wezwany na policję! Płażyński: to nie pierwszy raz, kiedy pani prezydent straszy prokuraturą lokalnego dziennikarza
Kwestia oceny tej sytuacji jest drugorzędna. Dziennikarz po prostu opublikował film, który został mu przesłany. Dzisiaj po ponad pół roku jest wzywany, aby złożył zeznania w charakterze oskarżonego - mówił na antenie Telewizji Republika Kacper Płażyńśki, przewodniczący klubu radnych PiS w Gdańsku oraz poseł elekt (PiS).
Z pismem do Prokuratora Krajowego w obronie dziennikarza Radia Gdańsk wystąpił poseł-elekt PiS Kacper Płażyński. Sprawa dotyczy upublicznienia przez dziennikarza filmu, na którym widać jak prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz kupuje alkohol.
Sprawa ma związek z opublikowaniem w marcu tego roku przez Macieja Naskręta (wówczas dziennikarza portalu trojmiasto.pl) na Twitterze nagrania, na którym widać jak prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, w „towarzystwie opłacanych prze Gminę Miasto Gdańsk ochroniarzy, dokonuje zakupu alkoholu w jednym ze sklepów”.
– Kwestia oceny tej sytuacji jest drugorzędna. Dziennikarz po prostu opublikował film, któr został mu przesłany. Dzisiaj po ponad pół roku jest wzywany, aby złożył zeznania w charakterze oskarżonego - mówił nam Płażyński.
– Mowa jest o naruszeniu ustawy o ochronie danych osobowych. Tylko, że w przypadku osób publicznych ten zapis nie ma zastosowania. (…) Skoro pani prezydent była w obstawie opłacanych przez Gdańszczan ochroniarzy to musiała być w pracy - nadmienił.
– To nie pierwszy raz, kiedy pani prezydent straszy prokuraturą lokalnego dziennikarza, decydującego się ujawniać niesprzyjające gdańskim władzom informacje - zaznaczył.
Podkreślił, że są to zbyt daleko idące kroki przeciwko dziennikarzowi, który wykonywał swoje uprawnienia i obowiązki.
Donald Tusk nie wystartuje w wyborach prezydenckich
– Myślę, że dla bliskich współpracowników Donalda Tuska to niemały szok. Zachowanie pana Tusk wobec osób, które pokładały w nim nadzieje, to jest coś do czego my się przyzwyczailiśmy w jego przypadku, czyli skrajna nielojalność. Ja się z tej wiadomości cieszę, bo jestem przekonany, że opozycja jest w stanie wystawić lepszego i mniej skompromitowanego kandydata - powiedział nam Płażyński.
– Wydaje mi się, że Władysław Kosiniak-Kamysz może na tych przepychankach najwięcej ugrać, nawet jeśli przegra w pierwszej turze z kandydatem PO – dodał.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty