Sama postura aresztowanego na 3 miesiące Piotra S. wzbudzała w starszych kobietach strach. Zatrzymany przez mokotowskich policjantów mężczyzna stał w pobliżu banków i obserwował swoje potencjalne ofiary. Kiedy wychodziły z budynku atakował je i siłą zabierał im torebki, w których miały pieniądze i dokumenty. Karany w przeszłości 43-latek trafił do policyjnego aresztu. Na wniosek policjantów i prokuratora został aresztowany. Grozi mu kara do 5 lat więzienia, która może wzrosnąć jeszcze o połowę tytułem recydywy.
Kiedy mokotowscy policjanci dowiedzieli się o procederze 43-latka, który atakował starsze kobiety i wyrywał im torebki, podjęli natychmiastowe działania. Dysponując rysopisem mężczyzny, ustalili jego dane personalne i miejsce zamieszkania. Piotr S. został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Pokrzywdzone nie miały wątpliwości, że to on zabrał im pieniądze i dokumenty, gdy wychodziły z banku.
Podejrzany krążył wokół wybranych placówek bankowych na warszawskim Mokotowie, wiedział że pokrzywdzone wychodzące z budynku będą miały przy sobie pieniądze. Jednej kobiecie zabrał 3000 złotych, drugiej około 2500 zł.
Dzięki działaniom policjantów z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu nie nacieszył się długo swoim łupem.
Karany w przeszłości mężczyzna, usłyszał prokuratorskie zarzuty kradzieży w warunkach recydywy. Na wniosek policjantów i prokuratora został aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.