Resort środowiska przygotował nowelizację ustawy, która ma zniechęcić klientów do używania siatek foliowych, które bardzo trudno zutylizować. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać do końca 2018 roku.
Zmiana regulacji wymuszona jest unijnymi dyrektywami. Jak się okazało, próba ograniczenia stosowania w Polsce tak zwanych "reklamówek", jak dotąd nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Opłaty od 5 do 20 groszy sprawiły, że liczba wydawanych toreb spadła, ale jedynie o 36 procent.
Zużywamy za dużo
Przed zmianami średnio każdy klient w roku zużywał 470 reklamówek, po zmianach - 300. Celem jest osiągnięcie poziomu "kilkadziesiąt". Do tej pory opłaty za opakowania foliowe stanowiły dochód sklepów.
Teraz dodatkowa opłata, określona w ustawie maksymalnie na 1 zł, zasili specjalny fundusz na utylizację odpadów. Co roku minister będzie określał konkretną wysokość opłaty.
Potrzebna dodatkowa analiza
Jak napisano w uzasadnieniu nowelizacji, wysokość opłaty będzie ustalana po przeprowadzeniu dodatkowych analiz, uwzględniających między innymi specyfikę polskiego rynku, siłę nabywczą dochodów i między innymi poziomu cen. Co ważne, przepisy te będą dotyczyć jedynie tak zwanych "lekkich toreb foliowych", o grubości do 50 mikronów (0,050 mm). Nie obejmą natomiast tych bardzo lekkich, których grubość nie przekracza 15 mikronów. Chodzi tu o woreczki do pakowania żywności ze względów higienicznych i żywności sprzedawanej luzem.
Nowe przepisy mają wejść w życie do końca 2018 roku.