Małgorzata Rozenek-Majdan zszokowała swoją wypowiedzią wielu widzów... – Pewnie wielu osobom się narażę, ale ja czasami nazywam in vitro niepokalanym poczęciem – stwierdziła w rozmowie z „Faktem” Małgorzata Rozenek-Majdan.
– Pewnie wielu osobom się narażę, ale ja czasami nazywam in vitro niepokalanym poczęciem – stwierdziła.
Jak dodała, "jeśli kościół katolicki tak bardzo czepia się niektórych słów i określeń związanych z tą metodą zajścia w ciążę, to proszę, niech mi ktoś wyjaśni, że tak właśnie nie jest”.
– Jestem z głęboko wierzącej rodziny, a do tego mój ojciec jest konserwatywny w kwestiach obyczajowych. Nigdy jednak nie dał moim synom odczuć, że ma jakieś obiekcje wobec metody in vitro, dzięki której obaj pojawili się na świecie. Zaakceptował moje wybory w tej kwestii. A jeśli jesteśmy wierzący, to przecież będziemy za swoje wybory odpowiadać gdzieś tam na górze – powiedziała.
A Ty co sadzisz o wypowiedzi Perfekcyjnej Pani Domu?