Przejdź do treści
12:35 KPRP: prezydent Nawrocki nie podjął dotąd żadnej decyzji ws. prawa łaski
12:17 Polska: MSZ apeluje, aby zachować szczególną ostrożność podczas podróży do Jordanii
12:06 Belgia: Piętnaście dronów nad poligonem w Elsenborn, trwa dochodzenie
11:13 Ryanair: nawet 600 lotów dziennie może zostać odwołanych z powodu strajku we Francji
10:26 Ukraina: Zmasowany rosyjski atak na infrastrukturę energetyczną w nocy z czwartku na piątek
09:47 Polska: Dwaj mężczyźni aresztowani za porwanie dla okupu. 24-latni zakładnik uwolniony
Republika Kasprowy, Giewont i Rysy - takie nazwy wybraliście Państwo dla naszych kamer w studiu Republiki
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Częstochowa zaprasza na spotkanie z dziennikarzem TV Republika - Jakubem Maciejewskim, 3 października, g. 18.00, Aula Tygodnika "Niedziela" ul. 3 maja 12, Częstochowa
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Busko-Zdrój zaprasza na spotkanie z Gabrielem Janowskim, 3 października, g. 16.30, Pensjonat Sanato Busko-Zdrój ul. 1 maja 29
Klub "Gazety Polskiej" w Głogowie zaprasza na spotkanie pt. "Czas na nową Konstytucję" z K. Szczuckim, M. Jakubiakiem i W. Zubowskim. 3 października, godz. 18.00, Miejski Ośrodek Kultury, Rondo Konstytucji 3 Maja 2, Głogów
Wydarzenie Protest przeciwko działaniom polskiej prokuratury, sądów oraz cenzurze internetu i masowej migracji. 4 października, godz. 12:00 Plac Kwiatowy, Katowice
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" nr 1 w Elblągu zaprasza na spotkanie z wiceprezesem PiS, europosłem Tobiaszem Bocheńskim i posłem Andrzejem Śliwką, w dniu 4 października o godz. 17:00 w Domu Rektora przy bulwarze Zygmunta Augusta 12 w Elblągu
Wydarzenie Poseł Marzena Machałek zaprasza: spotkanie z prof. Krzysztofem Szczuckim – „Tyrania praworządności. O potrzebie nowej konstytucji" – 4 października, godz. 18:00, Katolicka Szkoła Podstawowa św. Pankracego, ul. PCK 23, Jelenia Góra-Cieplice
Wydarzenie 10 października o godz. 16:30 odbędzie się spotkanie z Przemysławem Czarnkiem i Danielem Obajtkiem. Miejsce: Centrum Caritas, Rudnik nad Sanem
Wydarzenie 10 października o godz. 19:00 odbędzie się spotkanie z Przemysławem Czarnkiem i Danielem Obajtkiem. Miejsce: Lubelskie Centrum Konferencyjne, Lublin
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP Zarząd NBP, z inicjatywy Prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego, zdecydował o zwiększeniu udziału złota w rezerwach do 30 proc. Obecnie NBP ma ponad 515 ton złota o wartości 200 mld zł (ok. 22 proc. rezerw). Łączne rezerwy dewizowe przekraczają 953 mld zł.

Z Bożej łaski Król Karol. Opowieść o niezbyt szczęśliwym imieniu władców wyspiarskiej monarchii

Źródło: GettyImages

Karol - to imię nie cieszy się popularnością wśród brytyjskich monarchów. Są do tego powody... Zacznijmy jednak od czego innego... Liz Truss, była premier Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, ustanowiła niechlubny rekord w długości sprawowania tego zaszczytnego stanowiska na „Wyspie” (jak określają swoje państwo Anglicy, by odróżnić się od pogardzanego powszechnie „Kontynentu” - czyli reszty Europy). Pani premier odeszła z Downing Street po zaledwie 44 dniach. Odeszła w atmosferze skandalu, wyraźnie nie radząc sobie z brzemieniem, które na jej barki włożyła jeszcze Elżbieta II. Dymisję pani premier przyjął już syn zmarłej monarchini - Karol III. On również, mimo krótkości panowania, ma na swoim koncie kilka ciekawych rekordów...

Karol III, jak mówi oficjalna tytulatura: „z Bożej łaski król Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej oraz innych Jego posiadłości i terytoriów, Głowa Wspólnoty, Obrońca Wiary”, był najdłużej oczekującym (70 lat!) następcą tronu w historii brytyjskiej rodziny królewskiej, a także najstarszym (73 lata) wstępującym nań monarchą.

Karol jest także pierwszym - od ponad 392 lat - monarchą brytyjskim noszącym to imię. Nie zapisało się ono szczęśliwie w dziejach tego państwa, będąc do tej pory przynależne jednej tylko dynastii - Stuartów, którzy, po utracie tronu, przez kilkadziesiąt lat walczyli o jego odzyskanie z przodkami... Karola III.

Pierwszy z Karolów na tronie angielskim (a także i szkockim) był jedynym w historii Zjednoczonego Królestwa monarchą, który po obaleniu (co się zdarzało wcześniej i później) został, wyrokiem parlamentu, ścięty. Nastąpiło to 30 stycznia 1649 roku w Londynie, a było wynikiem przegranej przez Karola I wojny domowej toczonej, ze zmiennym skutkiem, przez poprzednie kilkanaście lat. Powodem konfliktu były absolutystyczne skłonności króla, z którymi nie chciała pogodzić się rosnąca w siłę - po odejściu poprzedniej dynastii (Tudorów) - legislatywa.

Karol, choć monarchą i wodzem był bardzo przeciętnym, zakończył swoje życie godnie. Ten najmniejszy wzrostem (mierzył niespełna 160 cm) angielski król nie okazał najmniejszej trwogi w obliczu kata. Podobnie zachował kamienną twarz wcześniej, gdy zapoznał się z wyrokiem parlamentarnej komisji, której 59 członków zgodnie określiło go jako „tyrana, zdrajcę i wroga ludu, Karola Stuarta” (jakież tu podobieństwo do wydanego blisko 150 lat później wyroku na Ludwika XVI we Francji!).

Jak podają historyczne przekazy, dzień egzekucji był pochmurny i chłodny. Król założył dwie koszule („Jeśli będę drżał, moi wrogowie powiedzą, że to ze strachu. Chcę uniknąć takich zarzutów” - miał powiedzieć). W drodze na szafot towarzyszył mu jego przyjaciel, biskup Juxton. Karol do końca był przekonany o słuszności swojej sprawy. Na szafocie zdjął płaszcz i wstęgę Orderu Podwiązki (z medalionem przedstawiającym św. Jerzego walczącego ze smokiem) i przekazał je Juxtonowi. Do niego też skierował swoje ostatnie słowo: „Remember” (Pamiętaj). Kat odciął głowę króla jednym ciosem. Po egzekucji na szafot wszedł Oliwer Cromwell, przywódca zwycięskiej rewolty (jego odpowiednikiem w XVIII-wiecznej Francji był Robespierre). Przyjrzał się zwłokom króla i zauważył cynicznie: „Było to dobrze zbudowane ciało, które mogło długo żyć...”

Karol I został pochowany w prywatnej ceremonii 7 lutego w St George’s Chapel w Windsorze. Jego syn, Karol II, planował, po wstąpieniu na tron, budowę mauzoleum ku czci ojca, ale nic nie wyszło z tych planów.

Po egzekucji monarchy, w 1649 roku Anglia została ogłoszona republiką. Cromwell przyjął tytuł lorda protektora i osobiście rządził państwem do swojej śmierci w 1658 roku. Dwa lata później parlament przywrócił monarchię i tron dynastii Stuartów. Królowie musieli jednak pożegnać się, choć z trudem, z marzeniami o absolutyzmie. Anglia stała się monarchią parlamentarną.

Wiele osób zastanawiało się, jaki sens miało słowo „Remember”, wypowiedziane do biskupa Juxtona. Zapytany o to hierarcha odrzekł, że w dzień poprzedzający egzekucję król prosił go, aby w jego imieniu nakazał synowi (przyszłemu Karolowi II), żeby, jeśli kiedyś wstąpi na tron - nie szukał zemsty na mordercach ojca. To właśnie przypomniał mu Karol przed śmiercią.

Po śmierci Karola szybko wybaczono mu winy i nieudolne rządy. Wiele osób zaczęło go czcić jako męczennika. Karol I jest do dziś wspominany przez Kościół Anglii jako król i męczennik, a data jego śmierci (30 stycznia) jest umieszczona w kalendarzu liturgicznym tego Kościoła.

Takiego upamiętnienia nie doczekała się babka Karola I, królowa Maria szkocka, której życie także zakończył katowski topór - z woli królowej Elżbiety I.

Karol II po powrocie do Anglii i wstąpieniu na tron postępował dość liberalnie z przeciwnikami ojca. Jedynie najbardziej zaangażowani w działalność antykrólewską doczekali się kary. Większość z nich została stracona jeszcze w 1660 roku, przed koronacją Karola II. Śmierć spotkała ich w wyniku powieszenia, utopienia lub poćwiartowania. Ciała Cromwella i jego najbliższych współpracowników - generała Henry’ego Iretona i przewodniczącego sądu nad Karolem I - Johna Bradshawa - ekshumowano, a następnie powieszono.

Wróćmy do Karola II. Nie wyciągnął on nauki z tragicznych losów ojca, który w drugiej fazie wojny z parlamentem nakazał mu, dla bezpieczeństwa, opuszczenie kraju. Po powrocie na tron (w świetle prawa był monarchą już od momentu śmierci swojego poprzednika) rozpoczął po kilku latach spór z parlamentem, który zarzucał mu prokatolickie skłonności. Spór pogłębił się w wyniku sporu o następstwo tronu (król nie miał potomka, a jego młodszy brat książę Yorku, późniejszy król Jakub II, był zagorzałym katolikiem). Popularności monarchy nie przysparzał także fatalny stan państwowej kasy, z której Karol II czerpał bez opamiętania, by sfinansować swoje kolejne kochanki i inne, mniej lub bardziej wyszukane przyjemności.

Monarcha był wielkim mecenasem teatru, faktycznie zakazanego za rządów Cromwella. Karol II był również pierwszym brytyjskim władcą, który interesował się piłką nożną. Król przyczynił się do rozwoju tej dyscypliny, dając jej w 1681 roku królewską aprobatę.

Monarcha był również dobrodziejem artystów i naukowców. W 1660 roku utworzył Towarzystwo Królewskie (Royal Society, formalnie uznane w 1662), w skład którego wchodzili m.in. Robert Hooke, Robert Boyle i Isaac Newton. Karol był mecenasem sir Christophera Wrena, architekta, który odbudowywał Londyn po pożarze 1666 roku. Wren był również projektantem Królewskiego Szpitala w Chelsea (Royal Hospital Chelsea), ufundowanego przez króla dla emerytowanych żołnierzy w 1681 roku.

Panowanie Karola II wpisało się do historii także jeszcze z jednej przyczyny. To za jego rządów, parlament uchwalił w maju 1679 roku słynny do dzisiaj „Habeas Corpus Act”. W myśl jego przepisów nikt nie mógł zostać aresztowany bez wyroku sądu, a aresztowany miał prawo w ciągu 24 godzin poznać stawiane mu zarzuty. Nie wolno było również przetrzymywać oskarżonego dłużej niż 3 do 20 dni przed rozprawą.

Karol II zmarł 6 lutego 1685 roku po czterech dniach agonii. I on, podobnie jak ojciec, zachował do końca poczucie godności, ale także typowy angielski humor. Do czuwających przy jego łożu śmierci dygnitarzy i członków rodziny w pewnym momencie miał powiedzieć: „Umieram niezwykle długo. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie”. Przyczyną śmierci była uremia, powstała w związku z niewydolnością nerek. Do łoża umierającego przyprowadzono księdza Johna Huddlestona. Karol zdecydował się przejść na katolicyzm.

Jego następcą został książę Yorku, jako Jakub II w Anglii i Jakub VII w Szkocji. Jego niepopularne rządy trwały do 1688 roku, kiedy został obalony przez kolejną, jak ją nazwano, „chwalebną rewolucję” i zmuszony do ucieczki do Francji.

Obalił go własny zięć, Wilhelm III Orański, władca Niderlandów. Zasiadł on na tronie brytyjskim jako Wilhelm II.

Ale to już zupełnie inna historia...

i.pl/Witold Chrzanowski

Wiadomości

Czy Nawałka zostanie trenerem Widzewa? Wszystko jasne!

Postawiono 25 zarzutów oszustowi który wykradał dane osobowe

Dwaj mężczyźni zostali aresztowani za porwanie dla okupu!

Szynkowski vel Sęk: To, co robi minister Żurek, jest wkraczaniem w prerogatywy prezydenta

To oni zostali powołani! Wiemy, na kogo postawił Jan Urban

Morawiecki: Obniżka ratingu powoduje wzrost kosztów obsługi zadłużenia. Top bardzo niedobrze

Syn Zidane’a w kadrze Algierii. Luca zadebiutuje w el. MŚ?

Gdańsk: Protest pracowników instytucji kultury przeciwko planom ich połączenia

Łukaszewicz: Tusk otacza się przestępcami jak Żurek, czy Giertych

Kolejne kłamstwa i groźby rosyjskiego dyktatora. Putin mówił o odwecie na Europie za jej "militaryzację"

Kida: w Polsce brakuje sędziów, rząd Tuska nikogo od 2 lat nie zatrudnia!

TRZEBA ZOBACZYĆ!

Rusza nowa audycja w Radio Republika. Poprowadzi ją Adrian Klarenbach [SZCZEGÓŁY]

SPRAWDŹ TO!

Czerwona kartka dla komisji Sroki. Tak widzą ją Polacy [SONDAŻ]

AC Milan chce Lewandowskiego. Pierwsze rozmowy już trwają!

Ziobro, Morawiecki, Obajtek na podsłuchu władzy? Są w zasięgu systemu potężniejszego niż pegasus

Najnowsze

Czy Nawałka zostanie trenerem Widzewa? Wszystko jasne!

To oni zostali powołani! Wiemy, na kogo postawił Jan Urban

Morawiecki: Obniżka ratingu powoduje wzrost kosztów obsługi zadłużenia. Top bardzo niedobrze

Syn Zidane’a w kadrze Algierii. Luca zadebiutuje w el. MŚ?

Gdańsk: Protest pracowników instytucji kultury przeciwko planom ich połączenia

Postawiono 25 zarzutów oszustowi który wykradał dane osobowe

Dwaj mężczyźni zostali aresztowani za porwanie dla okupu!

Szynkowski vel Sęk: To, co robi minister Żurek, jest wkraczaniem w prerogatywy prezydenta