Wzrost liczebności do 719 osobników wykazała przeprowadzona w ostatnich dniach inwentaryzacja żubrów żyjących w Bieszczadach, z czego 12 można oglądać w pokazowej zagrodzie w Mucznem. To kilkuprocentowy wzrost w stosunku do ubiegłego roku, gdy naliczono ich łącznie 677, z czego 9 żyło wówczas w zagrodzie.
Obecnie stada bytują na terenie nadleśnictw: Baligród, Cisna, Komańcza, Lesko, Lutowiska i Stuposiany, a pojedyncze osobniki bywają obserwowane na pogórzu w zasięgu nadleśnictw: Bircza, Brzozów i Krasiczyn. W trakcie inwentaryzacji najliczniejszą populację, liczącą 291 osobników skupionych w 13 grupach, obserwowano w lasach Nadleśnictwa Baligród. Największe stado liczące 60 osobników zanotowano w okolicach Kalnicy pod Chryszczatą w Nadleśnictwie Baligród.
- Prowadzenie monitoringu żubrów to zadanie powierzone nam w ramach projektu kompleksowej ochrony żubra w Polsce – zaznacza Marek Marecki, dyrektor RDLP w Krośnie
- Wyniki tej inwentaryzacji są dokładne, ponieważ prowadzona jest w jednym wybranym dniu w marcu we wszystkich jednostkach, łącznie z gruntami prywatnymi. Zatem nie zachodzi obawa podwójnego odnotowania tych samych osobników. Natomiast monitoring zdrowotny stad prowadzimy przez cały rok - dodał.
Od kilku lat naukowcy zajmujący się tym gatunkiem wyrażają zaniepokojenie przegęszczeniem populacji, skutkującym m.in. zwiększeniem szkód w uprawach rolnych i leśnych, ale przede wszystkim powodującym wzrost zagrożenia epidemiologicznego związanego z gruźlicą czy telazjozą.
Od ubiegłego roku wydane zostały decyzje Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o odstrzale sanitarnym do kilkudziesięciu osobników, odnaleziono też resztki kilkunastu żubrów, w tym zabitego przez niedźwiedzia.
W minionych latach 13 bieszczadzkich żubrów wyjechało do Bułgarii i Rumunii, gdzie zasiliły stada żyjące w tamtejszych górach.