Gościem Ryszarda Gromadzkiego w programie "W punkt" był Krzysztof Wyszkowski, członek kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. – Brzeziński mówił niegdyś, że zagraniczna polityka Stanów Zjednoczonych jest towarem przetargowym – można ją sobie kupić kawałek. Mamy do sprzedania swoją ważną pozycję geopolityczną. Nie ma organizacji polonijnych, które byłyby potęgami lobbingowymi - mówił.
Inne wymiary konfliktu o nowelizację ustawy o IPN
– Dla każdego sympatyka Izraela, który uważa, że dobre kontakty z tą diasporą są wążne, to niezwykle smutne wydarzenie. Z drugiej strony, jednostronnie zawinione. Tu nie ma polskiej winy. Trudno uwierzyć w to co się dzieje, ponieważ to wygląda na pretekst. Który ma pokrywać niejasne intencje. Fakt, że dzień po awanturze, premier Netanjahu odbył wizytę do Rosji, gdzie widać było jasną aprobatę ze strony Putina – opisał Wyszkowski.
Polska w pułapce?
– Musimy pamiętać, jeśli rozmawiamy o sytuacji geopolitycznej, że tak jak Polska była, tak i jest między Rosją i Niemcami. Niekiedy stara się rozgrywać Polskę jako przedmiot polityczny. Polska się z tego wydobywa. Ten proces od dwóch lat, z trudnościami oczywiście, wciąż postępuję. Okazuje się, że możliwe jest zakłamywanie spraw wewnętrznych w Polsce tylko po to, by działać na naszą niekorzyść na arenie międzynarodowej. Na nowo ktoś próbuje ustawić Polskę w pozycji przedmiotowej – podkreślił.
Strategia militarna Stanów Zjednoczonych
– Ci, którzy przyzwyczaili się do gry na pewnym polu, muszą wprowadzać poprawki. Zmiany w doktrynie amerykańskiej są szersze. Część amerykańskich środowisk politycznych ocenia, że głównym zagrożeniem dla Stanów Zjednoczonych nie jest Rosja, a Chiny. To by oznaczało dowartościowanie Międzymorza, ale odwartościowanie teatru wschodnioeuropejskiego. To są bardzo skomplikowane gry, które muszą się ustalić. Mamy przecież początek prezydentury Trumpa. Brzeziński mówił niegdyś, że zagraniczna polityka Stanów Zjednoczonych jest towarem przetargowym – można ją sobie kupić kawałek. Mamy do sprzedania swoją ważną pozycję geopolityczną. Nie ma organizacji polonijnych, które byłyby potęgami lobbingowymi – tłumaczył członek kolegium IPN.
Kryzys jako test naszej podmiotowej polityki
– Zgadzam się. Być może zostaliśmy zaatakowani, bo zaczynamy się podnosić z kolan. Przyjmujemy cios w okolicznościach dla nas korzystnych. Opozycja została zapędzona w ślepy zaułek Co ma zrobić? Rząd w swojej zdecydowanej reakcji, ma poparcie całego społeczeństwa. Stanowisko władz, rządu, prezydenta doskonale współgra z poglądami opinii publicznej. To wygodne, ponieważ taki scenariusz stabilizuje sytuację w państwie. Jeśli nie mamy się gdzie cofnąć, oznacza to, że nie możemy przegrać – mówił.
Spór, w którym Polska wygrywa
– Tutaj wiąże poważne nadzieje z zachowaniem pani ambasador Azari. Stwierdziła, że to było odgórne polecenie z Jerozolimy. Premier Netanjahu znany jest ze swojej brutalności w stosunkach międzynarodowych. Jednak zdolny jest też do zmiany. Jeszcze kilka miesięcy temu ściskał się z naszą panią premier Szydło. Podkreślał wówczas, że między nami panują świetne relacje. On ma polskie korzenie. Powrót do prawdy o historii jest naszą bronią – tego się trzymajmy – podsumował Wyszkowski.