Adam Bielecki, Denis Urubko oraz Piotr Tomala wrócili ze Skardu do bazy pod K2. Informację podał Bielecki za pośrednictwem Twittera. "Życie toczy się dalej, a my wracamy do gry o K2..." - napisał.
"Udało się. Dotarliśmy bezpiecznie do bazy. W górze dwa zespoły. Życie toczy się dalej, a my wracamy do gry o K2... 3majcie kciuki za pogodę!" - podaje Bielecki na swoim profilu na Twitterze.
Udało się. Dotarliśmy bezpiecznie do bazy. W górze dwa zespoły. Życie toczy się dalej a my wracamy do gry o K2.. 3majcie kciuki za pogodę!
— Adam Bielecki (@AdamTheClimber) 2 lutego 2018
Bielecki, Urubko, Tomala i Jarosław Botor uzestniczyli w akcji ratunkowej na Nanga Parbat. Tam utknęli Tomasz Mackiewicz oraz Elisabeth Revol. Francuzkę udało się sprowadzić na dół, jednak pogoda skutecznie uniemożliwiła ekipie ratowniczej pójść wyżej po Polaka.
Wczoraj podano również, że Jarosław Botor, z osobistych powodów, zmuszony był wrócić do kraju - tym samym zrezygnować z dalszego udzialu w wyprawie.
– O godzinie 9.45 naszego czasu do bazy wróciła trójka naszych kolegów, ratowników spod Nangi. Adam, Piotr i Denis czują się dobrze - podał kierownik wyprawy Krzysztof Wielicki.
Opisał też pokrótce przebieg akcji górskiej. – Nareszcie, po bardzo zimnej nocy wyszło słońce. Wiatr 25 km, w górze ok. 40 km. Małek i Chmielarski po nocy w c1 ruszyli do góry, do c2. O świcie z bazy do c1 wyszli Gołąb i Bedrejczuk. Warunki w ścianie trudne - mówił.
K2 to druga najwyższa góra na świecie. Mierzy 8611 m n.p.m, określana jest tą najtrudniejszą. Jest też niespełnionym marzeniem wspinaczy, bo jeszcze nikt nie wszedł na nią zimą. W 2007 roku Urubko zdobył ją latem. Pięć lat później dokonał tego Bielecki.