O śmiertelnym zagłodzeniu psa przez mieszkankę Wołowa (woj. dolnośląskie), poinformował Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.
Suczka Lusia, była skrajnie wychudzona, sama skóra i kości – informuje Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt. Organizacja zaznacza, że „pies nie mógł liczyć chociażby na kroplę wody”, „w ogromnych męczarniach suczka odeszła z tego świata”.
Wspólnie z wołowską Inspekcją Weterynaryjną organizacja zabezpieczyła zwłoki zwierzęcia, w celu wykonania sekcji.
„Oprawczyni, chcąc zemścić się na swoim byłym mężu, postanowiła skierować swoje sadystyczne skłonności na niewinną istotę” –napisano na profilu instytucji na Facebooku.
Kobieta w rozmowie telefonicznej powiedziała pracownicy inspektoratu: „Zwłoki leżały tak przez tydzień, nie miałam psychicznej siły ich posprzątać. Co się stało psu? Nie wiem... zdechł”.
O sprawie została poinformowana policja.