W „Wolnych głosach” gościli Józef Brynkus z Kukiz\'15 i Bartłomiej Wróblewski z PiS. Rozmowa dotyczyła m.in. tego, czy prof. Rzepliński, przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego, przekroczył uprawnienia funkcjonariusza publicznego w ciągu ostatnich miesięcy działając na granicy prawa i działalności politycznej.
– Prezes Andrzej Rzepliński wyrządził Trybunałowi Konstytucyjnemu wielką krzywdę, wciągając go w spory polityczne. Niezależnie od tego, że to PO i PSL uchwalając w czerwcu zeszłego roku ustawę o Trybunale Konstytucyjnym rozpoczęli ten wielki konflikt i niezależnie od tego, że te partie wybrały następnych 5 sędziów, co było kolejnym elementem, który wpłynął na olbrzymi spór, którego jesteśmy dziś świadkami, to Andrzej Rzepliński od początku tego sporu uczestniczył w tworzeniu tej ustawy i nie reagował w odpowiednim momencie, a po tym jak PiS objął rządy to włączył się aktywnie po jednej stronie, wielokrotnie wypowiadając się publicznie. Uważam też, że naruszył przepisy, kiedy wprawdzie uznał wybór 3 sędziów TK, przydzielił im pokoje i wypłaca im wynagrodzenie, ale nie dopuszcza ich do pracy. Prezes Rzepliński wciągnął TK tak głęboko w spór polityczny, że nawet po jego zażegnaniu przez jeszcze wiele lat będziemy odczuwać tego skutki. – powiedział Bartłomiej Wróblewski.
– W moim przekonaniu krzywda jaką wyrządził Andrzej Rzepliński Trybunałowi Konstytucyjnemu nie jest aż taka wielka, zwłaszcza, że ja uważam, że TK powinien w ogóle zostać zlikwidowany. Równie dobrze zadania TK mogą pełnić inne instytucje, np. Sąd Najwyższy. Natomiast niedopuszczenie tych 3 sędziów do pracy jest poważnym naruszeniem prawa. – stwierdził Józef Brynkus.