Gościem programu był Marcin Krzyżanowski, były konsul Polski w Afganistanie oraz orientalista.
- Nie dowiedzieliśmy się nic nowego z konferencji prasowej talibów. Powiedzieli to wszystko, co napisali w oświadczeniu. Nie ma szczegółów, na jakich zasadach będą rządzić Afganistanem - rozpoczął Marcin Krzyżanowski.
- Można z całą pewnością stwierdzić, że Afganistan będzie emiratem. Rządzić będzie Emir, który jest wybierany dożywotnio. Pod nim w kolejności jest rada. Dopiero potem, na niższym szczeblu będą ministrowie - kontynuował Krzyżanowski.
- Talibowie nie wykluczyli represji, takich jak obcinanie kończyn, kamienowanie czy brak szkolnictwa dla kobiet. Nie będzie tam trójpodziału władzy - powiedział Krzyżanowski.
- Prawo Afgańskie i konstytucja tego kraju nakazuje karę śmierci za odejście od Islamu - mówił Krzyżanowski.
- Oprócz lotniska, jest zaledwie kilka dystryktów, które nie są pod władzą talibów. Niestety nie zostały one obronione. Talibowie jeszcze ich nie zaatakowali. Dotychczasowego rządu tego kraju, już nie ma - mówił dalej Krzyżanowski.
- Prezydentowi Bidenowi można wiele zarzucić, ale o tym, że winę za to, co się stało obarcza prezydenta Ashrafa Ghaniego. To wina afgańskiego prezydenta. Nepotyzm, korupcja itd. - kontynuował były konsul.