Gośćmi w programie „Wolne głosy” był: Romuald Szeremietiew, były szef MON oraz Krzysztof Wyszkowski, działacz opozycyjny w czasach PRL.
- Decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego jest prawidłowa. Pod każdym względem - rozpoczął pan Romuald Szeremietiew.
- Ja, 41 lat temu wybierałem się do Gdańska, aby wziąć udział w strajkach i podpisać porozumienie. Zostałem aresztowany i siedziałem na Rakowieckiej - kontynuował Romuald Szeremietiew.
- Byliśmy przeświadczeni, że nasze słowa to głos ogółu - powiedział pan Krzysztof Wyszkowski.
- Większość Polaków miało takie samo ideały jak strajkujący. Po pierwsze wolne związki zawodowe - kontynuował pan Krzysztof Wyszkowski.
- Anna Walentynowicz żyła codziennie wartościami solidarności. To była wielka patriotka. Ona jest dowodem na to, o co walczyli związkowcy - zakończył pan Krzysztof Wyszkowski.