Sejm zajmował się dziś projektem autorstwa Prawa i Sprawiedliwości ws. kompleksowego wsparcia dla rodzin, opracowanego na podstawie odrębnych przepisów. "Za życiem" przewiduje m.in. jednorazowe świadczenie w wysokości 4 tys. zł. w przypadku urodzenia chorego dziecka.
Jak czytamy w projekcie, program dotyczy w szczególności: wczesnego wspomagania rozwoju dziecka; opieki, w tym paliatywnej lub rehabilitacji dzieci posiadających odpowiednie zaświadczenie, wsparcia dla kobiet w ciąży i ich rodzin w przypadku ciąży powikłanej oraz pomocy w zabezpieczeniu szczególnych potrzeb, w tym mieszkaniowych. Program może być również skierowany do rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym, o którym mowa w przepisach o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.
– To skromna ale jak na razie dobra propozycja Prawa i Sprawiedliwości – zaznaczył na antenie Telewizji Republika poseł Winnicki. Polityk zaznaczył jednak, że to nie jest do końca ochrona życia poczętego, tzn. zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej, na które liczyli obrońcy życia w Polsce.
– Nazwa jest obłudna. "Za życiem" sugeruje, że jest to pakiet przepisów, który odnosi się do ostatnich protestów na polskich ulicach. Trzeba więc jasno powiedzieć, że to pakiet pomocy socjalnej – potrzebny – ale nie do końca spełniający oczekiwania obywateli, którzy np. podpisali się pod ustawą autorstwa Ordo Iuris – dodał.
Komisja Polityki Społecznej i Rodziny opowiedziała się w czwartek za przyjęciem, z poprawkami, rządowego projektu ustawy o wsparciu kobiet w ciąży i ich rodzin "Za życiem". Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 19 posłów, nikt nie był przeciw, 7 posłów wstrzymało się od głosu.
Kom. Polit. Społ. i Rodziny przyjęła sprawozdanie dot. projektu #ZaŻyciem: 19 posłów za, 7 wstrzymało się od głosu. Dziś 2 czytanie na #sejm pic.twitter.com/ju7SFLU5Hm
— SejmRP (@KancelariaSejmu) 3 listopada 2016
Niespełna 30 minut temu rozpoczęło się w sejmie 2 czytanie projektu. Swoje poprawki złożyło m.in. PSL argumentując, że "ustawa nie jest wsparciem lecz jałmużną".