O koncercie organizowanym na kijowskim Majdanie przez Telewizję Republika mówił w dzisiejszym programie redaktor naczelny stacji Bronisław Wildstein.

Wildstein wyraził ogromną wdzięczność dla artystów, którzy zgodzili się wziąć w nim udział, mimo „wariackich warunków”, w jakich jest organizowany. Te „wariackie warunki” są oczywiście związane ze spontanicznością inicjatywy. - Zwykle takie koncerty organizuje się przynajmniej na pół roku wcześniej – podkreślił Wildstein. Przyznał, że bardzo cieszy go fakt, że polscy artyści pokazali, że są rzeczy ważniejsze od pieniędzy, a tą rzeczą są wartości.

Pytany, skąd wziął się pomysł na organizację koncertu powiedział: „Ja jestem z pokolenia „Solidarności”,  doskonale pamiętam, jak bardzo było nam potrzebne to zewnętrze wsparcie”. - My jesteśmy winni Ukrainie  takie wsparcie ze względu na pamięć o tym, co sami przeszliśmy – dodał redaktor naczelny Telewizji Republika.

- Ja nie wierzę, żeby Ukraińcy teraz coś wywalczyli, ale im dłużej będą występować przeciwko rządowi, tym większy będą budować kapitał społeczny - ocenił. Jak dodał, sytuacja jest na takim etapie, że „Ukraińców dziś już nie da się pozbawić niepodległości”. - Od tego co tam się rozgrywa zależy stan całej Europy – podkreślił.

Wildstein zwrócił uwagę, że wydarzenia, których jesteśmy świadkami, stwarzają szansę na przezwyciężenie zaszłości między naszymi narodami. - Teraz mamy wspólny interes. Jako narody suwerenne powinniśmy go zrozumieć - przyznał. - Jesteśmy wszyscy zagrożeni dążeniami imperialnymi Moskwy. Bez Ukrainy nie będzie imperium rosyjskiego.  Walka o niepodległość Ukrainy jest walką o nasze bezpieczeństwo – zakończył Wildstein.

W najbliższą niedzielę o godzinie 18 polskiego czasu na Majdanie odbędzie się koncert pod hasłem „Polska za wolną Ukrainą” organizowany przez Telewizję Republika. Wystąpią Kasia Kowalska, Dariusz Malejonek, Paweł Kukiz i KGBand, a cały koncert będzie transmitowany na antenie Telewizji Republika i w warszawskim klubie Hybrydy.