- Przy tym bilansie sił oddziały Berkutu i milicji mogą zgnieść Majdan. Czy to oznacza jego koniec? Raczej nie - mówił w specjalnym, poświęconym kryzysowi na Ukrainie, programie Telewizji Republika jej redaktor naczelny Bronisław Wildstein.
- Władze mogą nawet wprowadzić coś w rodzaju stanu wojennego, ale to tylko rozwiązanie doraźne. W dłuższej perspektywie to Janukowycz upadnie - powiedział Wildstein.
Jego zdaniem najważniejsze jest to, że wśród Ukraińców formuje się poczucie tożsamości narodowej. - Nikt dziś nie ma wątpliwości, werbalizowanych jeszcze dziesięć lat temu, że naród ukraiński przetrwa - tłumaczył.
Wskazał również na znaczenie udziału polskich dzienniakarzy w szerzeniu prawdy o sytuacji u naszego wschodniego sąsiada. - Obecność polskich dziennikarzy to wkład w polską rację stanu - powiedział redaktor naczelny.
Nawiązując do zamieszek sprzed kilku tygodni, Wildstein powiedział: "Ofiary i tortury wobec demonstrantów nie były w interesie Janukowycza. Były natomiast na rękę Rosji, która jest inspiratorem obecnych wydarzeń, bo przecież to Rosja odciąga Ukrainę od UE. Można zatem uznać, że rosyjskie służby maczają palce w tym kryzysie".
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie