Poniedziałek wielkanocny to dla Polaków nie tylko drugi dzień obchodów zmartwychwstania Chrystusa, ale także śmigus dyngus, zwany również lanym poniedziałkiem. Ludowa tradycja związana z radością witania wiosny ma również wydźwięk religijny. Kojarzona jest ze zbiorowym chrztem Polski.
Mało kto jednak wie, że zwyczaj śmigusa dyngusa ma również wydźwięk religijny. Oblewanie się wodą przypominało zbiorowy chrzest Polaków i Litwinów, był to również wyraz radości po zakończeniu okresu Wielkiego Postu.
W czasach panowania Władysława Jagiełły synod kościelny zakazywał w święto wielkanocne m.in. oblewania się wodą ze względu na liczne nadużycia, do których dochodziło podczas tych zabaw.
Zwyczaj śmigusa-dyngusa nie jest jedynie polską specjalnością. Znany jest także w Meksyku z tym, że polewanie się wodą ma tam miejsce nie w Poniedziałek Wielkanocny, ale już w Wielką Sobotę. Słowiański zwyczaj kultywowany jest również w krajach środkowej Europy, na Morawach, na Słowacji oraz w zachodniej części Ukrainy. Również Węgrzy w każdy lany poniedziałek oblewają się perfumami.
Warto pamiętać, że oblewanie wodą obie strony powinny traktować jako zabawę. Nie można atakować innych wbrew ich woli, ponieważ grozi to karami, a w skrajnych przypadkach może nawet skutkować więzieniem. Policja przestrzega, żeby zachować umiar podczas zabawy i mieć na uwadze to, żeby radość z lanego poniedziałku czerpali zarówno oblewający, jak i oblewani.