Trwają prace nad wprowadzeniem eutanazji. Wiemy, ile osób zostanie zabitych

Jeżeli brytyjski parlament uchwali ustawę dopuszczającą eutanazję, 1,3 tys. osób mogłoby skorzystać ze "wspomaganej śmierci" w pierwszym roku - ocenił resort zdrowia z opublikowanym w piątek raporcie. Zakłada się, że zgodę na przerwanie życia uzyskałoby ok. 60 proc. wnioskujących - napisał w piątek "Times". Prace nad eutanazją wciąż napotykają na Wyspach sprzeciw ze strony Kościoła i środowisk konserwatywnych.
Opublikowany w piątek raport odnoszący się do skutków wdrożenia ustawy przewiduje, że łączna liczba osób poddanych eutanazji Anglii i Walii wzrosłaby w dziesiątym roku obowiązywania przepisów do 1042–4559 osób - przekazał dziennik "Guardian".
Projekt ma zostać ponownie poddany pod głosowanie 16 maja.
Parlament pracuje nad proponowaną ustawą od ubiegłego roku. Projekt przewiduje, że z nowego prawa mogłyby skorzystać śmiertelnie chore osoby, które są wolne od przymusu i nacisków, mają zdolności intelektualne pozwalające na świadome podjęcie decyzji i są w stanie wyrazić swoją wolę w sposób jasny, jednoznaczny i ugruntowany.
Z ustawy mogłyby skorzystać wyłącznie osoby dorosłe mieszkające w Anglii i Walii, które w ciągu ostatniego roku pozostawały pod opieką lokalnego lekarza rodzinnego i którym w ocenie specjalistów pozostało najwyżej pół roku życia. Ewentualną zgodę na eutanazję zatwierdzałoby dwóch lekarzy oraz panel składający się z pracownika socjalnego, doświadczonego prawnika i psychiatry.
Obecnie pomoc w samobójstwie jest w Anglii, Walii i Północnej Irlandii przestępstwem, za które grozi wyrok do 14 lat więzienia.
Źródło: Republika/PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X