Gościem Piotra Nisztora w programie "Rozmowa ściśle jawna" był polityk Prawa i Sprawiedliwości, wiceszef komisji ds. wyłudzeń VAT Kazimierz Smoliński. – Pomogą nam różni eksperci, którzy podejmą się analiz. Niektórych również upoważnimy do przejrzenia dokumentów ściśle tajnych. Jeśli chodzi o pomoc ekspertów, skłaniamy się ku liczbie 11. Jeśli okaże się, że rąk do pracy zabraknie, zwrócimy się do marszałka – mówił o planowanym zespole.
– Biorąc pod uwagę wielkość tych strat, zdecydowanie największa. Komisja Europejska podnosi pewne kwestie związane z praniem brudnych pieniędzy. Zajmujemy się jednak, w moim i innych odczuciu, największą aferą w III Rzeczypospolitej – rozpoczął Smoliński.
– To będą setki metrów materiałów. Sami wszystkiego nie jesteśmy w stanie przeanalizować. Pomogą nam różni eksperci, którzy podejmą się analiz. Niektórych również upoważnimy do przejrzenia dokumentów ściśle tajnych. Jeśli chodzi o pomoc ekspertów, skłaniamy się ku liczbie 11. Jeśli okaże się, że rąk do pracy zabraknie, zwrócimy się do marszałka – tłumaczył.
– Trudno określić, jaka część faktycznie będzie zatajona. Dziś mogę szacować, że to nawet 30 proc. dokumentów. Zależy nam na tym aby społeczeństwo dowiedziało się o konkretnych mechanizmach. Będziemy wnioskować o zniesienie klauzuli z dużej części dokumentacji – wskazywał na status dokumentów.
Wysoko postawiona poprzeczka
– Czasu mamy mało stąd musimy się skupić na intensywnej i owocnej pracy. Nie będziemy wchodzili w konkretne przypadki – nas interesują, kolokwialnie mówiąc, grube ryby. W ich skład wejdą politycy, urzędnicy, ale też np. celnicy. Chcemy uniknąć sytuacji, w których świadkowie będą zasłaniać się brakiem pamięci. Nie wykluczamy też przesłuchiwania osób w formule niejawnej. Ludzie się boją ujawniać swoje dane personalne – tłumaczył polityk Prawa i Sprawiedliwości.
– Wiemy, że dotykamy ogromnych pieniędzy. Te procedery się zakończyły, część postępowań wciąż jest w trakcie. Cenne będzie to aby pokazać społeczeństwu jak wyglądał konkretny mechanizm – dodał.
Wnioski z przesłuchania ministra Rostowskiego przed komisją ds. afery Amber Gold
– Będziemy dyscyplinowali świadków aby nie wychodzili poza wątek postępowania. Świadkowie mają odpowiadać, nie zadawać pytania. Pan minister Rostowski jak tak bardzo chce, stanie również przed naszą komisją. Musimy wyjaśnić niejasności ws. wyłudzeń VAT – odniósł się do postawy byłego ministra finansów.
Pierwszy świadek
– Wezwania do pierwszych świadków wyjdą we wrześniu. Należy zastosować tu co najmniej miesięczne wyprzedzenie. Stąd pierwsze przesłuchania powinny odbyć się w październiku. Zbiegnie się to z wyborami samorządowymi, jednak nie zważając na politykę, musimy robić swoje. Czasu mamy mało, tym bardziej każdy tydzień będzie na wagę złota – podsumował.
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!