Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Konrad Szymański mocno podkreślił, że rząd Beaty Szydło nigdy nie porzuci starań ws. odzyskania wraku Tupolewa. "Jest duża zmiana w postępowaniu władz publicznych wobec katastrofy smoleńskiej" - mówił Szymański w Radiu RMF FM.
Wiceszef MSZ powiedział, że "obiecywaliśmy, że będziemy wywierali presję w sprawie odzyskania wraku. Ta sprawa nie zależy tylko od nas, wciąż nie jest zamknięta i nie będzie nigdy porzucona przez ten gabinet". I dodał, że poprzedni rząd PO-PSL "krytykują zbyt intensywne zajmowanie się tą sprawą, więc nie ma analogii".
Szymański mocno podkreślił, że nie można porównywać starań ws. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej dwóch rządów: PO-PSL i PIS. "Nie ma kontynuacji. Myślę, że jest duża zmiana jeśli chodzi o postępowanie władz publicznych wobec całego problemu katastrofy smoleńskiej".
Działania prokuratury według Szymańskiego "są istotnym przejawem nowej jakości w tej sprawie. Pamiętajmy jednak, że w przypadku takich wydarzeń bardzo często niejasności, wątpliwości utrzymują się bardzo długo".
Według Szymańskiego trzeba za wszelką cenę wyjaśnić przyczynę katastrofy smoleńskiej, "bez względu na to, jak długo będzie to trwało. To nie kwestia osobista, ale kwestia powagi państwa polskiego. Państwo polskie nie może pozwolić sobie na to, żeby tę sprawę zostawić. Nie może pozwolić sobie na to, żeby ją nawet odsunąć na boczny tor".