W II kadencji mamy możliwość szczegółowego i punktowego adresowania problemów, które dotyczą nie tak szerokich rzesz, ale też bardzo ważnych grup jak samotne matki, seniorzy, osoby niepełnosprawne - powiedziała na antenie TV republika Barbara Socha, wiceminister rodziny, pracy i polityki socjalnej
Karta rodziny, którą Pan Prezydent podpisał kilka dni temu stanowi nakreślenie kierunków, w których chcemy zmierzać dalej, kontynuować rozpoczęta pięć lat temu politykę prorodzinną. Osią wszystkich programów społecznych jest rodzina, jest wsparcie dla rodzin w bardzo różnych formach. I to nie koniec. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji demograficznej. Potrzebujemy odważnych i innowacyjnych instrumentów, programów, które pomogą nam promować rodzinę zwiększać dzietność w Polsce w związku z tym, że zgodnie z programami GUS będzie nas ubywać w najbliższych latach bardzo szybko.
Odnosząc się do wsparcia opozycji dla naszych programów, zwróciłabym uwagę na przypadek z podnoszeniem wieku emerytalnego, kiedy to dzisiejsza opozycja zapowiadała przed wyborami, że tego wieku nie podwyższy, a po wyborach to zrobiła. Po obecnym kandydacie tez widać, co obiecał w Warszawie, a co rzeczywiście zrobił. Dlatego bardziej oceniałabym opozycje po tym, co robi, a nie mówi.
Wracając do kwestii, czy mamy do czynienia z rozdawnictwem. To powszechny zarzut wynikający z niezrozumienia tego, co się dzieje w zachodniej Europie. Programy prorodzinne są obecne we wszystkich krajach Europy od wielu lat. To mogę przywołać Francję, która w tej chwili jest najbardziej jasnym przykładem stosowania skutecznej polityki prorodzinnej, bo na dzień dzisiejszy jest to jedyny kraj w zachodnim świecie, gdzie w dalszym ciągu udaje się utrzymać dzietność na poziomie zbliżonych do zstępowalności pokoleń, czyli dwojga dzieci na jedna kobietę. Francja dostrzegła ten problem już po II wojnie światowej i realizuje swoje programy prorodzinne w formie bardzo rozbudowanej. Ostatnio Eurostat opublikował dane, gdzie porównywał ile euro na mieszkańca jest wydawane w ramach transferu dla rodzin i ku rozczarowaniu tych, którzy posądzają nas o rozdawnictwo, jesteśmy w połowie średniej unijnej.
W I kadencji udało się rządowi i panu prezydentowi zrobić ogromny postęp na rzecz tych, którzy byli zagrożeni ubóstwem, szczególnie rodzin wielodzietnych.
W II kadencji mamy możliwość szczegółowego i punktowego adresowania problemów, które dotyczą nie tak szerokich rzesz, ale też bardzo ważnych grup jak samotne matki. A w Karcie Rodziny jest mowa o dalszym wspieraniu rodziców niepełnosprawnych, seniorów.