Gośćmi wczorajszego programu TVP Info, oprócz byłego kandydata na prezydenta Mariana Kowalskiego miał być lider KOD Mateusz Kijowski. W związku z różnymi spekulacjami dotyczącymi absencji Kijowskiego, Telewizyjna Agencja Informacyjna wydała w tej sprawie oświadczenie.
Wycofanie się Kijowskiego z wzięcia udziału w programie "Dziś wieczorem" u boku Mariana Kowalskiego jest szeroko komentowane w sieci. Lider KOD stał się już nawet bohaterem licznych memów. Komentarzy nie zabrakło także po stronie tzw. obrońców demokracji, którzy obraźliwie wypowiadali się zarówno o Kowalskim, jak i Telewizji Polskiej.
Telewizyjna Agencja Informacyjna postanowiła przedstawić swoje stanowisko ws. zaproszenia Kijowskiego do programu.
Jak podkreślono w oświadczeniu, do programu publicystycznego „Dziś Wieczorem” zawsze zapraszane są konkretne osoby, nie zaś dowolni przedstawiciele partii, stowarzyszeń czy redakcji. "Tak było również 5 maja" – czytamy w oświadczeniu, w którym poinformowano, że Kijowski przyjął zaproszenie do programu, a co więcej wyraził zgodę na występ przed kamerami TVP z udziałem Mariana Kowalskiego.
"Na godzinę przed programem pan Mateusz Kijowski zmienił zdanie. Działacze KOD uznali, że mają prawo do delegowania do programu osoby innej, niż zaproszona. Kiedy KOD spotkał się z odmową realizacji narzucanego TVP scenariusza, natychmiast rozpoczęła się przeciwko nam oszczercza kampania medialna. Takie działanie traktujemy jako próbę ingerencji KOD w strukturę programów realizowanych przez TAI, jako próbę wpływania na wolność mediów w kształtowaniu swojego własnego programu oraz jako próbę manipulowania naszym przekazem" – podkreśla TAI.
W oświadczeniu zauważono, że w nagonce na TVP uczestniczył także sam lider KOD, który wczoraj wieczorem napisał na Twitterze: „TVPis manipuluje i oszukuje. Co robić? Na pewno nie warto tam chodzić. Ani oglądać. Większość Polaków już to wie”. Taki wpis spotkał się ze zdecydowaną reakcją TAI, która zaprotestowała przeciwko takim manipulacjom KOD. W ocenie Agencji celem takiego działania jest podważenie wiarygodności i rzetelności TVP jako nadawcy publicznego.
Na końcu oświadczenia pojawia się jeszcze jedna, ciekawa informacja, pokazująca brak konsekwencji w działaniu lidera KOD: "Informujemy również, że pomimo oszczerczej kampanii wymierzonej w telewizję publiczną - pan Mateusz Kijowski już po swoim wpisie potwierdził i przyjął na dziś zaproszenie jako gość do programu w TVP Info".