Warzecha o wystąpieniu Komorowskiego: Po pięciu minutach straciłem wątek o co mu w tym wszystkim chodzi

- Obejrzałem spory kawałek wystąpienia Andrzeja Dudy i na żywo całe wystąpienie Bronisława Komorowskiego - mówił na antenie Telewizji Republika Łukasz Warzecha, opisując swoje wnioski z konwencji kończących kampanie.
Jak podkreślał publicysta "W sieci", sam prezydent wydawał się "uśpiony" podczas swojego przemówienia. - Ale w pewnym momencie się bardzo podekscytował, kiedy mówił "Zgoda ma być'" - opowiadał Warzecha, który ponownie porównał kandydatów do "klepanego poloneza" (Bronisław Komorowski - przyp.red.) oraz porsche (Andrzej Duda - przyp.red.). - Myślę, że gdyby wystąpienie Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy puścić obok siebie, to, że duża część tych osób (niezdecydowanych na kogo głosować - przyp.red.) tylko pod wpływem tego zestawienia zdecydowałaby się głosować na Andrzeja Dudę - dodał.
Zgodził się z nim drugi gość programu, Piotr Lisiewicz z Gazety Polskiej, który podkreślił, że większość ludzi głosujących na Dudę to "ludzie zainteresowani polityką", którzy mają wiedzę na temat kandydatów.
- Na to, że Duda w pewnym momencie stał się groźny, wskazuje to, jak (...) media prorządowe, mainstreamowe zaczęły lansować Pawła Kukiza - dodał Lisiewicz. Jak tłumaczył, jest to jego zdaniem sposób na odbieranie przez sztab Komorowskiego, elektoratu Andrzejowi Dudzie. Publicysta podkreślił jednocześnie, że kłótnie "antysystemowego" Pawła Kukiza z Korwinem-Mikke działają na korzyść kandydata PiS, ponieważ pokazują, że mimo deklaracji, że jego sposób działania będzie inny niż ten w obecnej polityce, on także może brać udział w konfliktach międzypartyjnych. - To dopiero może mieć jednak znaczenie w II turze - podsumował Warzecha.
Czytaj więcej:
Duda: Czas na zmianę władzy. Wierzę, że razem damy radę to zrobić
Nowy sondaż prezydencki. Poparcie dla Bronisława Komorowskiego poniżej 40 proc.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Kaczyński po debacie uderza w Trzaskowskiego: stara, skrajnie zakłamana opowieść Platformy, podlana samozachwytem

Sygnał od widza: "Trzaskowski wyrzucił z Os. Przyjaźń 400 studentów, a teraz chce pozbyć się mieszkańców"

Nowe sankcje USA: frontalny atak na kartele narkotykowe
