Apeluję publicznie do IPN o jak najszybsze wycofanie tych śmieci upublicznionych jako Teczki Kiszczaka i zastanowienie się jak złagodzić ten skandal i zło jaki on wyrządził – napisał były prezydent Lech Wałęsa.
W ubiegłym tygodniu były prezydent miał okazję zapoznać się z dokumentami znalezionymi w domu gen. Czesława Kiszczaka. Był wówczas przesłuchiwany przez prokuratora w sprawie śledztwa prowadzonego pod kątem możliwości ich sfabrykowania przez funkcjonariuszy SB. Po swojej wizycie w Instytucie Pamięci Narodowej Wałęsa stwierdził, że tylko jeden z materiałów zawartych w teczkach personalnej i pracy TW "Bolka" są jego autorstwa. CZYTAJ WIĘCEJ
Dziś Wałęsa po raz kolejny zabrał głos w sprawie i zwrócił się z apelem do IPN. Poniżej tekst dzisiejszego wpisu byłego prezydenta z zachowaniem oryginalnej pisowni:
Apeluję publicznie do IPN o jak najszybsze wycofanie tych śmieci upublicznionych jako Teczki Kiszczaka i zastanowienie się jak złagodzić ten skandal i zło jaki on wyrządził. Nie trzeba fachowców by to dostrzec. Niedowiarki niech zobaczą te teczki z boku mogą wybrać wszystkie kartki podrobione i włożone w tym samym dwuczasie z różnicą 10 -15 lat. Gdyby te teczki powstały legalnie to musiałaby być lista nazwisk, które je przeglądały, to był przymusowy zwyczaj .Teczki oryginalne były przeglądane nawet wielokrotnie przez osoby i nazwiska były wpisane na specjalnej liście [ Karta Kontrolna ]. Nazwiska , które były na pewno wpisane nawet wielokrotnie , a tu ich nie ma to miedzy innymi : Zygmunt Jędryś, Ryszard Lubiński, Marek Aftyka, Adam Żaczek, Czesław Wojtalik, Janusz Stachowiak, Władysław Kuca, Józef Burak i inni . Inne uwagi podważające wiarygodność fachowo przedstawią specjaliści . LW
Na tej liście poniżej były , a ich nie ma .Dowód na podrabianie