Dramatyczna akcja przy ulicy Czerniakowskiej w Warszawie. Mały chłopiec utknął na zewnętrznym parapecie mieszkania na siódmym piętrze. Na szczęście udało się uniknąć tragedii.
Przerażający widok na ulicy Czerniakowskiej. Lokalni mieszkańcy około godziny 17 zobaczyli małego chłopca stojącego na zewnętrznym parapecie mieszkania w bloku pod numerem 52.
Brat uwięził go na zewnątrz. Z ustaleń policji wynika, że kiedy maluch wyszedł na zewnętrzny parapet mieszkania na siódmym piętrze, drugi chłopiec zamknął okno. Na miejsce wezwano straż pożarną.
Dramat trwał kilka minut. Wszystko obserwował tłum przejętych gapiów. Dziecko udało się bezpiecznie ściągnąć z zewnętrznego parapetu.
Jak się okazuje, ojciec chłopców był pijany. Policja podaje, że miał w organizmie 2 promile alkoholu.
Chłopiec zamknięty na zewnętrznym parapecie na ósmym piętrze bloku. Drugi zamknął go od środka. Akcja #straż.aków i @Policja_KSP przy ul. Czerniakowskiej w #Warszawa. Dziecko zostało bezpiecznie ściągnięte z zewnętrznego parapetu. Nie wiadomo, czy na miejscu byli dorośli pic.twitter.com/P4MDgDeqQL
— Polskie Radio RDC (@rdcpolskieradio) 13 sierpnia 2019