W obronie stada czyli po co nam Adwent?
Zaczyna się adwent. Każdy człowiek wierzący, stara się w adwencie i wielkim poście mieć mocne postanowienie poprawy. Stara się zrobić coś dla siebie, najbliższego otoczenia, dla świata. Bierze intencje. Podejmuje wyzwania. Zaczyna od nowa… I oczywiście po pewnym czasie znów upada. Jednak to już ten adwent, może stać się wykorzystaną szansą - pisze redaktor naczelna portalu Stacja7.pl Aneta Liberacka, zapraszając na rekolekcje "Wilki Dwa" vol. 2!
Dlaczego dziś stada trzeba bronić? Przed czym? Czy coś mu zagraża?
Dziś w każdej rodzinie pojawiają się dylematy. Pierwszy, kiedy w ogóle ją założyć. Następnie: Czy jestem prawdziwym ojcem? Czy jestem dobrą matką? Niepewność. Zazdrość. Gniew. Zadufanie w sobie. Zdrada. Brak przebaczenia. Relatywizm. Brak wymagań. Dylematy wynikające z pomieszania ról w rodzinie. Już Jan Paweł II mówił, że: problemem jest błędne pojmowanie w teorii i praktyce niezależności małżonków we wzajemnych odniesieniach. Jest duży zamęt w pojmowaniu autorytetu rodziców i dzieci. Niektóre rodziny stanęły niepewne i zagubione wobec swych zadań…
Jak bronić dziś swojego STADA? Gdzie szukać sił i amunicji w tej walce?
Co drugi dzień, będziemy publikować kolejny odcinek rekolekcji, prowadzonych przez Ojca Adama Szustaka i Roberta Friedricha Litzę. Może to właśnie ten adwent, w którym, podejmiemy wyzwanie, mocne postanowienie i wspólnie z prowadzącymi staniemy do walki ze złem. Do walki o naszą rodzinę. O wszystkie sprawy, które idą nie tak. Może tym razem wygramy. Może ten adwent, to przygotowanie, to właśnie ten czas, kiedy wszystko co idzie nie tak, zacznie działać. Kiedy wreszcie znajdziemy czas dla siebie. Wreszcie znajdziemy cierpliwość. Wreszcie znajdziemy zaufanie. I wreszcie podarujemy sobie prawdziwą miłość.