Sejm podjął we wtorek wieczorem uchwałę w sprawie "przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej". W głosowaniu nie wzięło udziału ponad 100 posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy udali się pod siedzibę TVP.
Na Woronicza było już wkrótce wielu polityków PiS w tym m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński i szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
"Politycy PiS będą robili dyżury po 10 osób w TVP" - przekazał późnym wieczorem prezes PiS Jarosław Kaczyński. Poinformował, że tworzony jest harmonogram tych dyżurów.
"Rząd Tuska chce zlikwidować TVP. Mamy do czynienia z próbą stworzenia TVN bis, łamią prawo", przestrzegł Mariusz Błaszczak. Zaś kolejny polityk PiS Michał Woś dodał: "Tusk ma prawo za nic. Jesteśmy w TVP, żeby bronić polskich spraw!"