Nad Tatrami zebrały się ciemne chmury, które przyniosą przelotne opady deszczu i silny wiatr osiągający na szczytach prędkość do 100 km/h. W weekend na szczytach spodziewany jest mróz.
"Warunki do uprawiania turystyki znacznie się pogorszyły. Szlaki są mokre, a na odcinkach leśnych jest sporo błota. Silny wiatr, może utrudniać poruszanie się i wzmagać uczucie chłodu. W weekend złapie mróz i spodziewamy się oblodzenia. W najwyższych partiach gór może spaść śnieg, który będzie wymagał użycia zimowego sprzętu turystycznego, jak raki i czekan"
– powiedział przewodnik i edukator Tatrzańskiego Parku Narodowego Tomasz Zając.
W weekend na szczytach temperatura w nocy i nad ranem może spaść do minus pięciu st. C. Jeśli te prognozy się potwierdzą, to warto zweryfikować swoje palny wyjściowe w wyższe partie Tatr.
W Tatrach nastała już jesień – drzewa w partiach reglowych mają złocisto-czerwony kolor. Dzień jest już wyraźnie krótszy, dlatego wybierając się na szlaki do plecaka warto spakować latarkę czołową i termos z gorącą herbatą.
Źródło: Republika, PAP