W Punkt: Kowalski: Piłsudski nie pytał Stalina, czy może wsadzić komunistów do Berezy
Lewactwo będzie wyprawiać coraz obrzydliwsze rzeczy, aby zwykłych Polaków sprowokować do przejawów agresji wobec siebie,a wtedy UE pod pretekstem, że jesteśmy nietolerancyjni nie wypłaci wytargowanych środków finansowych – powiedział publicysta Marian Kowalski w TV Republika. Wraz z red. Piotrem Lisiewiczem z tygodnika Gazeta Polska był on gościem red. Katarzyny Gójskiej w programie „W Punkt”.
Rozmowa dotyczyła ostatnich prowokacji środowisk lewacko-LGBT przed i w czasie obchodów 76. rocznicy Powstania Warszawskiego.
Na początku Marian Kowalski stwierdził: Lewactwo będzie wyprawiać coraz obrzydliwsze rzeczy, aby zwykłych Polaków sprowokować do przejawów agresji wobec siebie,a wtedy UE pod pretekstem, że jesteśmy nietolerancyjni nie wypłaci wytargowanych środków finansowych. Jak nie skapitulujemy wobec Brukseli, to nie dostaniemy pieniędzy. To jest takie wyprawianie brewerii.
Jednocześnie zauważył, że wielogodzinne „wspinanie” się po pomnikach nie mogło przecież ujść uwadze policji chociażby ze względu na monitoring. Dlatego „ktoś powinien wyciągnąć konsekwencje wobec takiego zaniedbania”. - Żądam zdecydowanej reakcji zarówno policji, jak i prokuratury – podsumował Gość programu.
Redaktor Gójska zacytowała słowa Rafała Trzaskowskiego, który powiedział, że w jego ocenia flaga, która symbolizuje środowiska LGBT w żaden sposób nie może nikogo obrażać. I zapytała, czy mamy do czynienia ze stosowaniem pewnych narzędzi mających wywołać określony klimat i emocje w Polsce, żeby można je było potem wykorzystać z perspektywy zagranicy przeciwko naszemu krajowi.
Red. Piotr Lisiewicz potwierdził tę tezę i dodał: - Przed wyborami widzieliśmy łagodną twarz Rafała Trzaskowskiego, który się trochę odcinał się od LGBT. Oczywiście, gdyby wygrał wybory prezydenckie, to tęczowe plakaty wisiałyby już nad Pałacem Prezydenckim. A ponieważ teraz przez trzy lata wyborów nie będzie, to te środowiska nie muszą udawać i przechodzą na inna wersję działania, czyli szokowanie, oswajanie nas, że to jest normalne.
Czy podpalenie nastrojów w Polsce nie jest zamiarem i taktyką, jaką PO i jej sojusznicy chcą zastosować – pytała red. Gójska.
Red. Lisiewicz zauważył, że jakkolwiek LGBT promuje hasło: „jestem człowiekiem, nie ideologią”, to mamy do czynienia właśnie z czystą ideologią lekceważącą człowieka, polegającą na dokonywaniu gestów dla większości ludzi niedopuszczalnych. Jednocześnie chodzi o oswojenie ludzi z tymi gestami do tego stopnia, aby już nie szkodziły kolejnej kampanii wyborczej.
Czy elementem podpalania Polski i rozniecania nienawiści, podziałów jest próba zbojkotowania Zgromadzenia Narodowego, przed którym przysięgę będzie składał Andrzej Duda i podważania legalności wyborów? - pytała red. Gójska.
- Najgorszym problemem jest to, że reprezentanci obcych interesów, czyli agentura ma status stronnictwa parlamentarnego – powiedział Marian Kowalski. - Będą oni robić wszystko, aby Polskę zdestabilizować, zarówno metodami legalnymi w parlamencie „strugając fochy”, jak i nielegalnymi, na mieście . Rząd ma problem, porządek można zrobić, tylko co powie na to tzw. zagranica. Piłsudski nie pytał Stalina, czy może wsadzić komunistów do Berezy. Zdecydowane kroki służb i inicjatywa rządowa uchronią nasz kraj przed kompletną anarchią. Nie możemy stać się cywilizacja samobójców tylko dlatego, że tak sobie życzą inne rządy.
#WPunkt | Piotr #Lisiewicz: Pomysł jest taki, żeby Polaków oswajać z ideologią LGBT, by ugrać coś za 3 lata w wyborach.#włączprawdę z #TVRepublika
— Telewizja Republika
#WPunkt | @_kowalskimarian: Środowiska skrajnej Lewicy zmieniły flagę z czerwonej na tęczową, prowokują do przejawów agresji.#włączprawdę z #TVRepublika
— Telewizja Republika