Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus postanowiła opuścić szeregi Nowoczesnej. Posłanka przecięła legitymację członkowską Nowoczesnej i odcięła się od tonącego ugrupowania. Słów krytyki nie szczędzą jej byli koledzy i koleżanki z partii.
– Joanna od dłuższego czasu szykowała się do odejścia. Użyła kłamstwa, by mieć pretekst do opuszczenia Nowoczesnej. Nie jest prawdą, że ktoś zakazał jej, jak sama twierdzi, wypowiadać się na temat protestu niepełnosprawnych! To kłamstwo, dlatego czuję ulgę, że nie ma jej w partii. Wreszcie skończyły się spekulacje, jej wypowiedzi medialne były bardziej męczące i szkodliwe dla ugrupowania, niż samo jej odejście - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński,
Wirtualna Polska poinformowała, że politycy Nowoczesnej uważają, że Joanna Scheuring-Wielgus ma zamiar teraz współpracować z Robertem Biedroniem i od dawna mentalnie była po za partią. Ich zdaniem skupiała się tylko na własnej karierze.
– Myślę, że Katarzyna Lubnauer brała pod uwagę, że Asia może wreszcie podjąć taką decyzję. Ubolewam, że nie zrobiła nic, żeby tak ważną osobę dla partii zatrzymać - powiedziała w rozmowie z wp.pl posłanka Nowoczesnej Joanna Szmidt, prywatnie partnerka byłego lidera Ryszarda Petru.
– Dziś smutna wiadomość Joanna Scheuring Wielgus zdecydowała się odejść z partii. To przykre, ale musimy iść dalej. Skupić się na wyborach samorządowych.⁰JSW nigdy nie otrzymała zakazu wypowiedzi w sprawie osób z niepełnosprawnością i ich protestu - napisała z kolei na Twitterze Kamila Gasiuk-Pihowicz.