Przejdź do treści

W 1920 roku Polska uratowała Europę? Tak twierdzi brytyjski historyk!

Źródło: Autor nieznany, domena publiczna via Wikipedia Commons

"Nie ma wątpliwości, że wojna polsko-sowiecka była niezwykle ważna nie tylko z polskiego punktu widzenia, ale i dla całej Europy, bo zatrzymała bolszewicki marsz na Europę", mówi w rozmowie z Polską Agencją Prasową brytyjski historyk Antony Beevor. Jak zaznaczył, bolszewicy nie docenili polskiej determinacji w walce o kraj.

W dniach 13-15 sierpnia 1920 roku na przedpolach Warszawy rozegrała się decydująca bitwa wojny polsko-sowieckiej. Określana mianem "cudu nad Wisłą", skończyła się zwycięstwem Wojska Polskiego nad Armią Czerwoną. W 1931 roku brytyjski polityk i dyplomata Edgar Vincent lord D'Abernon uznał ją za 18. najważniejszą bitwę w dziejach świata. 

Jak wyjaśnia Beevor, można argumentować, że takie określenie jest nieco przesadzone, biorąc pod uwagę, że Armia Czerwona była jednocześnie zaangażowana w wiele kampanii w rosyjskiej wojnie domowej. Z drugiej strony nie sposób nie podziwiać odwagi i dalekowzroczności Józefa Piłsudskiego, który dostrzegł możliwość zadania decydującego ciosu w tym właśnie momencie. 

"Sądzę, że była ona niezwykle istotna nie tylko z polskiego punktu widzenia, ale też z europejskiego, bo pokazała, że marsz bolszewizmu nie jest nieunikniony i niekoniecznie musi on opanować całą Europę. Dała ona ogromną pewność siłom antybolszewickim i kwestia historycznego znaczenia bitwy warszawskiej, czy szerzej wojny polsko-sowieckiej, nie budzi wątpliwości", mówi Beevor.

Zapytany o to, dlaczego – oprócz wspomnianej dalekowzroczności Piłsudskiego – wojska bolszewickie przegrały wojnę, historyk wskazuje na jeszcze dwie główne przyczyny. "Pierwszą była nadmierna pewność sobie, arogancka wiara, iż nieuniknionym jest to, że rewolucja po prostu przejdzie przez Polskę do Niemiec i przekształci się w rewolucję ogólnoeuropejską. W konfliktach zbrojnych często widzimy taką nadmierną arogancję. Widzieliśmy ją także w zeszłym roku, gdy Rosjanie myśleli, że po prostu wejdą na Ukrainę i odniosą błyskawiczne zwycięstwo", wyjaśnia. 

"Drugim powodem było kompletnie niedocenienie zdolności narodu polskiego do zebrania się razem. Bolszewicy założyli, opierając się na własnej ideologii, że w Polsce mają miejsce takie same podziały i nastąpią takie same walki klasowe pomiędzy robotnikami, arystokracją i burżuazją, jakie miały miejsce w Rosji, co nie okazało się prawdą. Ważna była też rola Kościoła katolickiego w utrzymywaniu tej jedności. Nie docenili też skali patriotyzmu w kraju, który przez tak długi czas był pod zaborami", podkreśla.

Jak dodaje, ten patriotyzm przełożył się na ogromną liczbę ochotników, którzy w 1920 roku zaciągnęli się do wojska, aby bronić kraju. Istotnym czynnikiem było także to, że polskie wojska były lepiej zorganizowane i bardziej zdyscyplinowane.

"Arogancja, nadmierna pewność siebie, kompletne niedocenienie przeciwnika i jego zdolności do walki – to były główne błędy sił bolszewickich. I jest to uderzające podobieństwo do błędów, które popełnił Władimir Putin. A jedność i zawziętość, z jaką wówczas walczyli Polacy, przypomina tę, którą teraz pokazują Ukraińcy", mówi historyk. 

Antony Beevor jest jednym z najbardziej znanych współczesnych brytyjskich historyków wojskowości, specjalizuje się w historii II wojny światowej oraz hiszpańskiej wojny domowej. Jest autorem kilkunastu książek, z których najważniejsze to: "Stalingrad" (1998), "Berlin 1945. Upadek" (2002), "Bitwa o Hiszpanię: hiszpańska wojna domowa 1936-39" (2006), "Druga wojna światowa" (2012) i "Rosja: rewolucja i wojna domowa 1917-1921" (2022). Jego książki są wydawane także w Polsce. Jego ostatnia dotychczas książka, "Rosja: rewolucja i wojna domowa 1917-1921", po polsku ukaże się w październiku.

portal tvrepublika.pl, PAP

Wiadomości

Szef ONZ potępia eskalację między rebeliantami Huti a Izraelem

Wierni Assadowi zabili czterech funkcjonariuszy. Zostaną unicestwieni

Były Policjant zastrzelił sąsiada. Za głośno słuchał muzyki

Rosja pływa złomem. Wystarczy, że Dania zamknie cieśniny

Regaty Sydney - Hobart. Są dwie ofiary śmiertelne

Wystrzałowy Sylwester z Republiką w zasięgu noclegu! |PRZECZYTAJ!

W piątek początek United Cup. Polska wśród faworytów

Mediolan walczy z palaczami. Będzie zakaz palenia na ulicy

Wspominamy świętego Szczepana – pierwszą ofiarę wiary

Kempa: „Petru zrobił happening przeciwko polskiej tradycji. Wigilia powinna być dniem dla rodziny”

Gembicka: cała Europa ponosi konsekwencje polityki Angeli Merkel

"Wycinali" Merry Christmas. Co się zmieniło, że do tego wrócili?

Przyczyny katastrofy. Rosja zasłania się mgłą. USA ma dowody

Gembicka: „Broniliśmy Polski przed nielegalną migracją, przyszedł Tusk i godzi się na wszystko”

Strefa Gazy. Pięciu dziennikarzy zginęło w izraelskim ostrzale

Najnowsze

Szef ONZ potępia eskalację między rebeliantami Huti a Izraelem

Regaty Sydney - Hobart. Są dwie ofiary śmiertelne

Wystrzałowy Sylwester z Republiką w zasięgu noclegu! |PRZECZYTAJ!

W piątek początek United Cup. Polska wśród faworytów

Mediolan walczy z palaczami. Będzie zakaz palenia na ulicy

Wierni Assadowi zabili czterech funkcjonariuszy. Zostaną unicestwieni

Były Policjant zastrzelił sąsiada. Za głośno słuchał muzyki

Rosja pływa złomem. Wystarczy, że Dania zamknie cieśniny