Alarm bombowy uruchomiono w kilku placówkach w regionie świętokrzyskim, śląskim, opolskim, mazowieckim i małopolskim. Służby ratunkowe cały czas badają poziom zagrożenia po tym, jak ktoś rozesłał maile o podłożonych ładunkach wybuchowych. Wiele takich informacji było fałszywych.
Po godz. 8 służby otrzymały niepokojące maile. – Wynikało z nich, że bomby są podłożone w szkołach w Końskich, Klimontowie i w Kielcach, w Zespole Szkół Mechanicznych przy ul. Jagiellońskiej. Potem otrzymaliśmy jeszcze zgłoszenie dotyczące Bogorii koło Staszowa – cytuje oficera dyżurnego miejscowej straży pożarnej portal gazeta.pl.
Przypomnijmy: fałszywy alarm bombowy to poważne przestępstwo. Grozi za to nawet osiem lat więzienia i kara finansowa. Łamiący prawo obywatel w każdej chwili może się spodziewać wizyty Wydziału Zwalczania Aktów Terroru CBŚP i innych służb bezpieczeństwa.
Wkrótce więcej informacji.