Ustawa dot. ukrócenia cierpienia zwierząt

Obowiązkowe znakowanie psów, zakaz hodowli zwierząt na futra i wykorzystywania ich w cyrkach - to zmiany, które proponuje Prawo i Sprawiedliwość. Aprobatę wobec pomysłu wyraził prezes Kaczyński.
Projekt ustawy dot. ochrony zwierząt skierowano już do zaopiniowania przez Biuro Legislacyjne.
Pomysł zawiera rozszerzenie katalogu czynów uznawanych za znęcanie się nad zwierzętami oraz podwyższenie kar za te przestępstwa. Projekt zawiera też wprowadzenie zakazu trzymania psów na łańcuchach, a w okresie przejściowym (do 2020 roku) wydłużenie łańcucha do pięciu metrów.
Głównym zamysłem jest zwiększenie poczucia odpowiedzialności wśród właścicieli czworonogów. – Nie każdy musi posiadać psa, ale każdy musi być odpowiedzialnym właścicielem, który zapewni mu minimum egzystencjalne, określone w ustawie, bez względu na miejsce zasiedlenia - brzmi uzasadnienie. Projekt zakłada też wprowadzenie obowiązku znakowania psów.
Kolejną zmianą będzie zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrkach. Politycy wychodzą z założenia, że realia panujące w polskich cyrkach nie zapewniają godnego traktowania zwierząt. W Polsce istnieje 17 ugrupowań, które w swoich wystąpieniach wykorzystują m.in. słonie, lwy, tygrysy, wielbłądy, foki, lamy, zebry, krokodyle i konie.
– Cyrki nie są w stanie zapewnić zwierzętom warunków adekwatnych do ich potrzeb, m.in. kontaktu ze stadem, możliwości izolacji, kiedy tego potrzebują, pełnowymiarowych wybiegów, stymulacji psychiczno-ruchowej, poczucia bezpieczeństwa, możliwości samodzielnego zdobywania pożywienia przez dzikie zwierzęta i dostosowania diety do indywidualnych potrzeb - odniesiono się w uzasadnieniu.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Niemieckie media pesymityczne: Tusk jak "kulawa kaczka", "nie jest pewne, czy jego rząd przetrwa do 2027 roku"
Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki
Najnowsze

Morawiecki u Gójskiej: „Wara od dzieci!”. Były premier ostro o hejcie i bezradności rządu

Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki

Trafił w sedno polityki PO, mówiąc "cóż szkodzi obiecać". Jest reakcja KO, ale też internautów
