Urszula Zielińska, wiceminister klimatu i środowiska oraz jedna z czołowych postaci Partii Zielonych, odwołała dzisiejszy wywiad w Radio Zet. Decyzja ta wzbudziła wiele pytań i spekulacji, szczególnie w kontekście krytyki, która spadła na nią w związku z jej wcześniejszymi wypowiedziami dotyczącymi zbiorników retencyjnych. Zielińska, znana z mocnej postawy przeciwko budowie tam, argumentowała w przeszłości, że takie inwestycje „zubożają społeczeństwo” i są szkodliwe dla środowiska.
Aktualna sytuacja powodziowa w Polsce, zwłaszcza na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, przyciągnęła uwagę mediów i polityków. Zielińska znalazła się pod ostrzałem krytyków, którzy przypominają jej sprzeciw wobec budowy zapór wodnych. Patryk Jaki, europoseł PiS, publicznie przypomniał jej wypowiedź z 2020 roku, w której krytykowała inwestycje retencyjne, co teraz, w obliczu powodzi, wydaje się niepopularnym stanowiskiem
Dlaczego więc Zielińska zrezygnowała z wywiadu? Czy jest to obawa przed konfrontacją, czy może unikanie odpowiedzi na trudne pytania w związku z falą krytyki? Można zadać pytanie, czy to przypadek „paniki” przed medialną presją, czy raczej przemyślana strategia, aby uniknąć eskalacji konfliktu z przeciwnikami politycznymi. Jej milczenie w tej sprawie może wzbudzać podejrzenia, ale warto też rozważyć, czy odwołanie wywiadu nie było związane z innymi, bardziej uzasadnionymi powodami, takimi jak zmęczenie medialnym nagonieniem.
Bez względu na to, co stoi za tą decyzją, jedno jest pewne – sytuacja Urszuli Zielińskiej i jej wcześniejsze wypowiedzi będą nadal przedmiotem gorącej debaty.
Źródło: X.com; Republika