Przejdź do treści

Uroczystości upamiętniające 33. rocznicę pacyfikacji kopalni Wujek

Źródło: www.youtube.com

Tragizm tamtych dni ciągle jest żywy w naszych umysłach i sercach - mówił w 33. rocznicę pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek prymas senior abp Józef Kowalczyk. 16 grudnia 1981 r. od milicyjnych kul zginęło dziewięciu górników z Wujka.

Uroczystości rozpoczęły się tradycyjnie mszą św. w położonym niedaleko kopalni kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Mszę w intencji górników celebrował metropolita katowicki abp Wiktor Skworc a kazanie wygłosił prymas senior abp Józef Kowalczyk.

- Tragizm tamtych dni ciągle jest żywy w naszych umysłach i sercach. Uświadomił on ówczesnej władzy i społeczeństwu skalę oporu społecznego przeciwko stanowi wojennemu i łamaniu praw człowieka - mówił do zgromadzonych w kościele górników oraz ich rodzin prymas senior.

Abp Kowalczyk wskazał, że tragizm tamtych dni jest też wołaniem "o godne i trwałe rozwiązywanie problemów górnictwa i ludzi ciężkiej pracy górniczej, o szeroko pojętą wolę polityczną skutecznego rozwiązywania bolesnych problemów w górnictwie a nie tylko wygłaszanie słownych zapewnień i przyjmowanie biernej postawy w imię zasady "jakoś to będzie"". Jest też wołaniem, jak dodał, o "wzrost odpowiedzialności za życie ludzkie".

Wieczorem m.in. górnicy i ich rodziny przejdą pod Krzyż-Pomnik przy kopalni, gdzie odbędzie się Apel Poległych.

Tegoroczne obchody poprzedził "Bieg Dziewięciu Górników" a wzięło w nim udział ok. 150 uczniów szkół województwa śląskiego wraz z opiekunami. Każdy z nich był ubrany w koszulkę z wizerunkiem jednego z górników zastrzelonych w czasie pacyfikacji kopalni Wujek - 16 grudnia 1981 roku.

Górnicy z Wujka zastrajkowali już 13 grudnia 1981 r., domagając się uwolnienia przewodniczącego kopalnianej "Solidarności" Jana Ludwiczaka. Potem zażądali też m.in. zniesienia stanu wojennego i zwolnienia wszystkich internowanych. 16 grudnia milicja i wojsko otoczyły kopalnię. W czasie szturmowania zakładu padły strzały. Na miejscu zginęło sześciu górników, trzej inni zmarli później na skutek odniesionych ran. Prawomocny wyrok, skazujący byłych milicjantów z plutonu specjalnego ZOMO za strzelanie do górników na karę od 3,5 do 6 lat więzienia, zapadł dopiero po blisko 15 latach rozpatrywania tej sprawy, w czerwcu 2008 roku.

PAP

Wiadomości

Rośnie liczba bankrutujących firm

Morawiecki: Zełenski postawił na Tuska i Niemcy. To był błąd

Wildstein: stopień zainfekowania skrajnie głupawym antyamerykanizmem w debacie publicznej jest ogromny

Gdzie jest FA-50? Myśliwiec zaginął!

Chorej zemsty ciąg dalszy. Sroka złożyła wniosek o aresztowanie Ziobry

"Polska w PO-trzasku". Zamów naszą nową koszulkę już teraz!

Bartosik: w tej pseudokomisji są sami nieudacznicy

Ścięcie śmierci na zakończenie karnawału...

SPRAWDŹ TO!

Ukraina zgodzi się na warunki USA? "Mój kraj jest gotowy"

Horała: Giertych, gdyby miał czyste sumienie, to by nie omdlewał

Prezydent ostro punktuje Tuska. I pyta: gdzie był w 2015 roku?

Są zarzuty dla 9 byłych funkcjonariuszy MO ws. wydarzeń lubińskich w 1982 r

Odkryto podziemną jaskinię służącą... rytuałom

Jakubiak: trzeba zlikwidować w Polsce biurokrację

Cenzura na całego! Sejm nie transmituje komisji ws. Giertycha

Najnowsze

Rośnie liczba bankrutujących firm

Chorej zemsty ciąg dalszy. Sroka złożyła wniosek o aresztowanie Ziobry

"Polska w PO-trzasku". Zamów naszą nową koszulkę już teraz!

Bartosik: w tej pseudokomisji są sami nieudacznicy

Ścięcie śmierci na zakończenie karnawału...

Morawiecki: Zełenski postawił na Tuska i Niemcy. To był błąd

Wildstein: stopień zainfekowania skrajnie głupawym antyamerykanizmem w debacie publicznej jest ogromny

Gdzie jest FA-50? Myśliwiec zaginął!