Policjanci z Komisariatu Wodnego Policji w Gdańsku pomogli małżeństwu z Białegostoku. W Zatoce Puckiej ich skuter uległ awarii i zaczął zatonąć, a kobieta i jej mąż od kilkudziesięciu minut znajdowali się w wodzie.
Rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska poinformowała dzisiaj o akcji ratowniczej na wodach Zatoki Puckiej.
We wtorek policjanci podczas kontroli kierowcy skutera wodnego, na wysokości Babich Dołów otrzymali informację, że pomiędzy Mechelinkami a Rewą potrzebna jest ich pomoc. Zgłoszenie dotyczyło tonącego skutera wodnego.
"Policjanci natychmiast zakończyli interwencję i popłynęli w kierunku Rewy. W pewnym momencie zauważyli dryfujący, w połowie zatopiony już skuter, którego kurczowo trzymał się mężczyzna. Kilkanaście metrów dalej zauważyli wycieńczoną kobietę, która utrzymywała się na wodzie dzięki pomocy świadka zdarzenia, który zauważył niebezpieczną sytuację i podpłynął na swoim skuterze do kobiety. Policjanci rzucili małżeństwu koło ratunkowe. Na miejsce dopłynęli również ratownicy SAR-u i wspólnie z policjantami podjęli osoby z wody" - poinformowała Kamińska.
Jak się okazało, skuter uległ awarii, przez to zaczął nabierać wody i topić się.
Źródło: Republika, PAP