Przejdź do treści
Ujawniamy dlaczego Tusk i jego protektorzy nie chcą CPK. Bo zarobiłaby na tym, i to dużo, Polska, a Niemcy stracili!
Twitter

Andrzej Banucha, ekspert z zarządzania strategicznego w logistyce, opublikował na Twitterze bardzo ciekawą mapkę dotyczącą Centralnego Portu Komunikacyjnego. Opatrzył ją także kilkoma danymi. Widać z nich wyraźnie, dlaczego powstanie CPK budzi wściekłość Niemiec i ich protegowanych z grupy Tuska. Polska na CPK zarabia, a Niemcy tracą - do tego sprowadza się odpowiedź.

"Polska wygenerowała w 2022 r. ok. 1,1 mln ton cargo lotniczego. W Polsce przeładowano tylko 17% tej masy, reszta przez Niemcy i inne państwa. Te 17% dało nam 4,0 mld zł do budżetu. Krajom zachodnim oddaliśmy tylko w 2022 r. ok. 19,5 mld zł podatków - to 2x koszt CPK!", czytamy na Twitterze eksperta z zarządzania strategicznego w logistyce.

W opublikowanym w Tygodniku Solidarność (14 listopada b.r.) wywiadzie z Andrzejem Banuchą ("Na upadku CPK najbardziej zyskaliby Niemcy") czytamy m. in. : "Polska gospodarka bardzo szybko rośnie, rośnie nasz import i eksport, to są ogromne wartości. Bez Centralnego Portu Komunikacyjnego ten cały wzrost będzie skonsumowany przez Niemcy czy Holandię. To w niemieckich i holenderskich portach lotniczych będą płacone podatki, więc głównym beneficjentem polskiego wzrostu importu będzie budżet Republiki Federalnej Niemiec i Holandii" – mówi ekspert z zarządzania strategicznego w logistyce.

Andrzej Banucha wyjaśnia: "Polska dzisiaj lotniczo nie obsługuje swojego cargo. Około osiemdziesiąt procent naszego cargo lotniczego jest obsługiwane przez niemieckie porty. Tymczasem cargo lotnicze jest bardzo wysokiej wartości. Ta droga transportu jest bardzo kosztowna, o wiele bardziej niż transport morski, i decydują się na nią firmy przewożące produkty, których wartość w stosunku do masy jest duża – na przykład mikroprocesory, elektronika, małe części samochodowe, leki czy szczepionki. Są one bardzo drogie. Jeżeli są transportowane spoza Unii Europejskiej, wówczas w miejscu, w którym lądują, nakłada się na nie cło i najczęściej również VAT. To są dobra potężnej wartości, a cło i VAT płacone są właśnie od ich wartości, a nie od ich masy. Opłaty te zostają w kraju, w którym wylądował towar. Jeśli dzisiaj nasz transport cargo jest obsługiwany przez Niemcy, to po prostu zostawiamy w ten sposób pieniądze w tamtejszym budżecie".

"Budżet Polski na tym, że mamy port w Gdańsku, zarabia ponad czterdzieści miliardów złotych rocznie. Gdyby go nie było, to nie byłoby także tych czterdziestu miliardów złotych. Praktycznie nie mamy jednak towaru lotniczego. Ten towar lotniczy, te miliardy złotych zostawiamy w Niemczech. Nie da się zrobić hubu cargo bez wielkiego hubu połączeń pasażerskich, a wielkiego hubu połączeń pasażerskich nie da się zrobić, jeżeli rozbijemy to na kilka lotnisk, zabijemy w ten sposób możliwość realizacji szybkich przesiadek i lotnisko pozostaje regionalne – bez tych wszystkich połączeń lotniczych, które może zaoferować tylko hub. Lotniska regionalne nie zapewnią nam dużej ilości połączeń międzykontynentalnych, a bez nich nie ma clenia i watowania" - dodaje Andrzej Banucha i odpowiada na najważniejsze - kluczowe - pytanie: "Kto zyskałby na upadku projektu CPK?"

"Jeśli ten projekt się nie zrealizuje, pasażerowie w Polsce nie będą mieli takiej oferty lotniczej, jaką mają dzisiaj Niemcy, Holendrzy czy Francuzi. Jeżeli będą chcieli polecieć w bardziej egzotyczne miejsca na świecie – np. do Arabii Saudyjskiej, do Republiki Południowej Afryki, do Indii, do Chin i tym podobne – będą latali przez inne huby. Stracimy wówczas możliwości rozwojowe. Polski rynek lotniczy, ze względu na to, że się ludzie bogaci i ze względu na to, że Polacy coraz więcej latają, ma możliwość urosnąć trzykrotnie. Nie urośnie jednak, jeżeli nie zapewnimy mu infrastruktury. Zostawimy więc tutaj takie status quo. Druga rzecz, która się utrzyma, to pozostawienie transportu lotniczego w Niemczech. A co za tym idzie – clenie i watowanie tych dóbr importowych, które wpływają do Unii Europejskiej, będzie się odbywać w Niemczech i w Holandii. A mogliby skorzystać z nich polscy podatnicy. To w niemieckich i holenderskich portach lotniczych będą płacone podatki, więc głównym beneficjentem polskiego wzrostu importu będzie budżet Republiki Federalnej Niemiec i Holandii. Kolejna rzecz to kwestia miejsc pracy. Według obliczeń budowa i uruchomienie CPK spowoduje, że do 2040 roku polskie PKB zwiększy się o dziewięćset dziewięćdziesiąt miliardów złotych i zostanie stworzonych trzysta trzydzieści tysięcy nowych miejsc pracy. Bez CKP tego nie będzie. Stracilibyśmy na tym ogromne pieniądze."

Przy rządach "partii niemieckiej" (jak słusznie określa PO Jarosław Kaczyński) w Polsce, mamy jak w banku, że tych "pinindzy nie bendzie".

#CPK #CARGO

Polska wygenerowała w 2022 r.
ok. 1,1 mln ton cargo lotniczego

W Polsce przeładowano tylko 17% tej masy, reszta przez Niemcy i inne państwa

Te 17% dało nam 4,0 mld zł do budżetu

Krajom zachodnim oddaliśmy tylko w 2022 r. ok. 19,5 mld zł podatków - to 2x koszt CPK! pic.twitter.com/HbDTb8hqFl

— Andrzej Banucha (@ABanucha) November 17, 2023
Twitter, Tysol.pl, Portal TV Republika, wch

Wiadomości

Mastalerek: w Polsce mamy polityka konsekwentnie proniemieckiego, czyli Donalda Tuska

Izrael nie złamał prawa. USA będzie dalej pomagała

Gdzie i kim jest Bogdan Klich?

Potężne zwolnienia w Grupie Azoty to już pewne. Pracę straci 25 proc. załogi

Ostatni Żyd z Afganistanu dotarł do Izraela

Kaleta: badanie tego, jak powstał ten gigantyczny majątek Gajewskiej, jest misją dziennikarzy

Sikorski punktuje Trzaskowskiego. Obrażony wychodzi ze studia

Bosak: nie dla Trzaskowskiego, nie dla Sikorskiego!

Czapeczki z folii aluminiowej miały chronić przed NATO

Marszałek Szymon Hołownia wygwizdany podczas obchodów Święta Niepodległości!

Trump potwierdza: Mike Waltz zostanie doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego

Mrowińska: mąż Kingi Gajewskiej powinien podać się do dymisji!

Jaki o Hołowni: Putina chciał wgniatać w ziemię, a teraz ...

Internet reaguje na tajemnice rodziny Gajewskich

Kuź: zaproszenie na spotkanie z Trumpem, to ogromne wyróżnienie dla prezydenta Andrzeja Dudy

Najnowsze

Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie

Potężne zwolnienia w Grupie Azoty to już pewne. Pracę straci 25 proc. załogi

Ostatni Żyd z Afganistanu dotarł do Izraela

Kaleta: badanie tego, jak powstał ten gigantyczny majątek Gajewskiej, jest misją dziennikarzy

Sikorski punktuje Trzaskowskiego. Obrażony wychodzi ze studia

Mastalerek: w Polsce mamy polityka konsekwentnie proniemieckiego, czyli Donalda Tuska

Izrael nie złamał prawa. USA będzie dalej pomagała

Gdzie i kim jest Bogdan Klich?