Dziś podczas rady krajowej Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna zaapelował: - Jeszcze w czerwcu wyruszamy w Polskę. Będziemy docierać do gmin i powiatów. Odwiedzimy każdy okręg wyborczy w Polsce. Politycy PO i KE chcą docierać do tych Polaków, którymi pogardzają, pogardzali przez ponad siedem lat, których nazywają nieukami, pasożytami żyjącymi na zasiłkach danych przez obecny rząd, Januszami, i o wiele bardziej chamskimi przezwiskami. Dziś ci politycy, chcą do nich pojechać i ... No właśnie co chcą zrobić? Kłamać w żywe oczy i ...
Schetyna pytał zebranych: - Czy zostaniemy razem, czy damy się rozbić. Czy się poddamy, czy zmobilizujemy. (...) To jest czas kiedy poznaje się ludzi. To jest czas kiedy trzeba pokazać charakter. Dopóki stoimy ramię w ramię, dopóki nie rozejdziemy się każdy w swoją stronę. Dopóki to o co walczymy nie przestaje być dla nas ważne. Nie da się nas pokonać - mówił.
- To jest moment, w którym trzeba głośno powiedzieć - Nic się nie zmieniło. Prawda jest prawdą, a kłamstwo kłamstwem. Łamanie konstytucji nadal jest przestępstwem. Afera jest aferą. Nie zmieniamy zdania. Chcemy praworządności i uczciwości. Zawsze będziemy bronić ofiary przed oprawcą. Władza nie ma prawa gardzić obywatelami, a wszystkim ludziom bez wyjątku należy się szacunek i troska. - powiedział Schetyna.
Schetyna mówiący o szacunku i trosce brzmi tak śmiesznie i żałośnie jak Śmieszek i Bedroń pochylającymi się nad rodzinami. Te słowa jakie padły z ust Schetyny to zwykła gra, mająca na celu zakamuflowanie prawdziwej twarzy tych pogardzającymi zwykłymi Polakami politykami.
Ważne jest jednak to, że Polacy nie dadzą się już tak brzydko wykorzystać. Dobrze pamiętają te twarze Kopacz, Schetyn, czy Tusków. A swoją drogą, to zachęcamy obywateli do rejestrowania tych przyjazdów do gmin i powiatów polityków KE. Będą niezłe jaja!