Tusk przy władzy, ale temat reparacji nie zginie...
"W przyszłym tygodniu chcielibyśmy przedłożyć projekt uchwały Sejmu wzywającej rząd do podejmowania działań na forum międzynarodowym w zakresie dochodzenia reparacji wojennych od Niemiec", zapowiedział poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
Grupa posłów PiS w połowie listopada powołała zespół parlamentarny ds. reparacji należnych Polsce od Niemiec oraz oszacowania wysokości odszkodowań należnych od Rosji za szkody wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej.
Mularczyk, który kieruje zespołem ds. reparacji poinformował, że w najbliższym czasie przedłoży projekt uchwały Sejmu "gdzie będziemy wzywać rząd do podejmowania działań w tej kadencji parlamentu na forum międzynarodowym w zakresie dochodzenia reparacji wojennych od Niemiec". "W przyszłym tygodniu chcielibyśmy taką uchwałę złożyć", zapowiedział.
"Premier Donald Tusk mówi, że teraz Polska wejdzie do mainstreamu UE, że teraz Polska będzie sprawcza, więc niewątpliwie również ten temat powinien być podnoszony na forum Unii Europejskiej, tak aby znaleziono mechanizm do zachęcenia Niemców do podjęcia dialogu i rozwiązania tej sprawy", dodał poseł.
Mularczyk przyznał jednocześnie że w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w przyszłym roku temat reparacji "będzie ważnym elementem naszej kampanii wyborczej".
"Będziemy też domagać się, by UE zabrała głos, zajęła się tak ważną sprawą jaką jest kwestia nieuregulowania kwestii reparacji wojennych. Tym bardziej, że Rada Europy pracuje dzisiaj nad projektem rezolucji dotyczącej reparacji i pojednania i tworzy mechanizm do rozwiązania takich sporów z przeszłości", powiedział polityk PiS.
"UE nie może zamykać oczu ani uszu na nieuregulowanie sprawy z przeszłości, które dotyczą krajów członkowskich, a które dotyczą praworządności, praw człowieka, przestrzegania elementarnych fundamentów naszej cywilizacji" - wskazał. "Jako PiS temat reparacji będziemy nadal podnosić na arenie międzynarodowej", zadeklarował Mularczyk.
Były szef wiceszef MSZ w czwartkowym wpisie na platformie X opublikował skan pisma KE dotyczący reparacji. "Kilka miesięcy temu wysłałem zapytanie do KE w sprawie roszczeń Polski o #reparationsforPoland. Tuż przed opuszczeniem urzędu otrzymałem rozczarowującą odpowiedź – wysłaną w imieniu Przewodniczącego Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen stwierdzającą, że 'KE nie zajmuje stanowiska w sprawach wykraczających poza zakres traktatów stanowiących podstawę Unii", napisał Mularczyk.
Months ago, I sent an enquiry to the EC re: Poland's claims for #reparationsforPoland. Just before leaving office, I received a disappointing response - sent on behalf of EC President, @vonderleyen - saying that "The EC does not take a position on matters lying outside the scope… pic.twitter.com/5JnD8gm3U1
— Arkadiusz Mularczyk (@arekmularczyk) December 14, 2023
"Czy traktaty UE nie zajmują się prawami człowieka, praworządnością, sprawiedliwością, pomocą ofiarom, dążeniem do pojednania lub rozwojem przyszłych stosunków między państwami członkowskimi? I co to oznacza dla Ukrainy?", zastanawiał się Mularczyk. "Pomimo tej rozczarowującej i niepokojącej reakcji, Polska wkrótce będzie domagać się działań", zapowiedział poseł.
1 września ub.r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października ub.r. ówczesny minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.
3 stycznia br. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.