Na trasie do Morskiego Oka miały miejsce pierwsze testy powozów wspomaganych silnikiem elektrycznym, które mają odciążyć konie wożące turystów. Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymon Ziobrowski ma nadzieję, że wprowadzenie elektrycznych powozów pozwoli ostatecznie rozwiać kwestię przemęczenia koni na tej trasie.
System wspomagania ma włączać się samoczynnie na bardziej stromych odcinkach trasy. Podczas testów wóz obciążony był czternastoma osobami, co miało odpowiadać typowej liczbie wożonych turystów.
Testy w różnych warunkach atmosferycznych mają być prowadzone przez cały rok, aby zweryfikować przydatność rozwiązania. Wspomagane elektrycznie wozy produkcji poznańskiej firmy Aktiv Elektronik kosztują 200 tys. zł za sztukę i mają być finansowane po części przez wozaków, po części przez TPN.
Decyzję o wdrożeniu wozów ze wspomaganiem dyrekcja TPN podjęła po fali protestów obrońców zwierząt oraz przypadkach śmierci koni na trasie w wyniku przemęczenia.