Rafałowi Trzaskowskiemu nie pasuje Marsz Powstania Warszawskiego, który ulicami Warszawy przechodzi 1 sierpnia od lat.
"Jeśli pan Trzaskowski będzie nam przeszkadzał, spotkamy się w prokuraturze" - odpowiedział prezydentowi polskiej stolicy organizator wydarzenia Robert Bąkiewicz. Jak dodał - zgromadzenie odbędzie się zgodnie z ustaleniami.
Kilka miesięcy temu szerokim echem odbijały się decyzje Trzaskowskiego, co do Marszu Niepodległości. Mimo wielu napotkanych na drodze prawnej problemów, przemarsz cieszył się ogromną frekwencją, a Polacy wspólnie przemierzali ulice Warszawy.
Skoro zablokowanie marszu z okazji 11. listopada mu nie wyszło, wziął się za utrudnianie zorganizowania kolejnego wydarzenia na tle patriotycznym. Według polityka, pochód, który ma odbyć się już za kilka dni, to nic innego jak... "manifestacja polityczna".
- Dla mnie najważniejsze jest to, że 1 sierpnia to moment, gdy o godzinie 17 powinniśmy uczcić w ciszy, a nie organizować jakiekolwiek manifestacje polityczne. To jest zdanie, które popiera większość warszawiaków. Myśmy stali na jasnym stanowisku: to zgromadzenie nie ma charakteru cyklicznego i sąd to potwierdził - mówił kilka dni temu Trzaskowski, dodając: - Wszystkich namawiam i apeluję, żebyśmy tego dnia byli razem, a nie starali się dzielić polskie społeczeństwo i organizować manifestację o charakterze czysto politycznym.
Przypomnijmy, jak pięknie Rafał Trzaskowski mówił o tolerancji i jedności podczas wydarzeń typu Marsz Równości. Polska stolica miała być "dla wszystkich". Dlaczego zatem utrudnia organizacje wydarzeń patriotycznych?
Co więcej, Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego, który wyraził zgodę na cykliczne organizowanie Marszu Powstania Warszawskiego stowarzyszeniu Roty Marszu Niepodległości do 2024 roku. Oznacza to, że przychylił się do odwołania złożonego przez prezydenta miasta.
Marsz Powstania Warszawskiego i tak przejdzie ulicami Warszawy
Jak zapewnił na Twitterze organizator wydarzenia Robert Bąkiewicz - przechód odbędzie się.
"Już 1. sierpnia zapraszam Państwa na Marsz Powstania Warszawskiego - Marsz Pamięci. Spotykamy się o godzinie 17:00 w centrum Warszawy na rondzie im. Romana Dmowskiego w godzinę "W" po to, aby oddać część i pamięć wszystkim tym, którzy zginęli w tej straszliwej walce. Ponad 200 tys. Polaków zamordowanych przez Niemców - żołnierzy, powstańców i osób cywilnych. Warszawa została zrównana z ziemią" - mówi w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych.
W dalszej części nagrania, Bąkiewicz odniósł się do działań Rafała Trzaskowskiego słowami: "Te działania są działaniami haniebnymi, niedopuszczalnymi. Są działaniami, które uderzają w polską pamięć, polski patriotyzm, polskiego ducha. W takim momencie uniemożliwianie zgromadzenia cyklicznego przez pana prezydenta i wspieranie go przez kastę sędziowską jest czymś niebywale haniebnym".
Mimo, iż nie nadano statusu wydarzenia cyklicznego... "Niemniej mamy zgłoszone zgromadzenie, które w trybie zwyczajnym przejdzie z Ronda Dmowskiego na Plac Krasińskich, gdzie zakończymy śpiewaniem patriotycznych pieśni powstańczych" - kontynuował organizator marszu.
"A jeśli pan Trzaskowski będzie nam przeszkadzał, spotkamy się w prokuraturze. Już szykujemy wniosek na nieoczekiwany wypadek. Na wypadek nieoczekiwany. My będziemy walczyć o polską pamięć" - przyznał na koniec Bąkiewicz.
Zaproszenie na #MarszPowstaniaWarszawskiego
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) July 28, 2022
1 sierpnia godz. 17.00 Rondo Dmowskiego. pic.twitter.com/pi5F798Xil