– Transport z pomocą humanitarną czeka na przejściu granicznym z Białorusią w Bobrownikach. To trzy tiry, w których są m.in. koce, łóżka oraz namioty z ogrzewaniem i wyposażeniem, jak również środki ochrony osobistej – poinformował prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS).
– Zgodnie z przewidywaniem transport stoi na granicy w Bobrownikach. Oczekujemy na decyzję strony białoruskiej. Nota dyplomatyczna w tej sprawie została wczoraj przesłana, czekamy na reakcję – przekazał prezes RARS Michał Kuczmierowski.
Dodał, że w trzech tirach są m.in. koce, łóżka oraz namioty z ogrzewaniem i wyposażeniem, jak również środki ochrony osobistej związane z COVID-19. Kuczmierowski przekazał, że RARS gotowe jest również wysłać żywności i leki, gdyby strona białoruska wyraziła taką wolę.
– Taki transport jest również przygotowany, ale wysłanie leków i żywności wymaga potwierdzenie dokładnych potrzeb przez stronę białoruską – zaznaczył.
Jak wyjaśnił prezes RARS, obecnie oczekujący transport na granicy z Białorusią przygotowano w oparciu o doświadczenia z transportów z pomocą wysyłanych wcześniej na prośbę Litwy. – Po stronie litewskiej jest sporo migrantów, którzy dostali się tam jeszcze przed uszczelnieniem granicy i Litwa zapewnia im opiekę – przypomniał Kuczmierowski.
– Na dniach planujemy wysłanie trzeciego transportu właśnie również na Litwę. Poprzednie trafiły tam w sierpniu i we wrześniu – powiedział.
W przypadku dwóch poprzednich transportów z pomocą humanitarną na Białoruś Polska nie uzyskała żadnej oficjalnej odpowiedzi. Pytany o to, jak długo tiry będą czekały na granicy zapewnił, że strona polska nastawia się na dłuższe oczekiwanie, aż do zmiany decyzji.