Tragedia na Dolnym Śląsku. Kanadyjczyk podejrzewany o śmiertelne pobicie
Także w okolicach Strzelina na Dolnym Śląsku sylwestrowy wieczór nie należał do spokojnych. Doszło tam do śmiertelnego pobicia 30-letniego Jarosława J. Zarzuty postawiono obywatelowi Kanady.
Informacje o tym zdarzeniu przedostały się do mediów dopiero niedawno. W sylwestrowy wieczór w miejscowości Brożec pod Strzelinem na Dolnym Śląsku Jarosław J. Miał bawić się na urodzinach u swojej babci. Około 19.00 wyszedł na zewnątrz, przed dom, gdzie spotkał m.in. dwóch obywateli Kanady, spędzających wieczór na sąsiedniej posesji.
Między mężczyznami wywiązała się kłótnia. Po chwili Kanadyjczycy wrócili do domu, w którym spędzali wieczór. Jarosław J. Zapukał w okno tego budynku i zaczął uciekać. Kanadyjczycy wybiegli za nim. Jeden z nich kopnął kilkukrotnie leżącego na ziemi J. Jeden z ciosów okazał się śmiertelny – 30-latek zmarł z powodu pęknięcia wątroby.
Obaj Kanadyjczycy trafili w ręce policji, a jednemu z nich postawiono zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Do sądu wpłynął już wniosek o tymczasowy areszt dla obywatela Kanady.