Tomasz Rzymkowski: Związek Nauczycielstwa Polskiego gra na totalną destabilizację
– Chciałbym przełomu. Trudno mi teraz rokować. Obserwując przedstawicieli ZNP, nadal trwają w tendencjach ultra-strajkowych. Dążą do wywołania chaosu w polskich domach – mówił poseł Tomasz Rzymkowski (Kukiz\'15) w programie "Z wiejskiej na Gorąco", odnosząc się do trwającego strajku nauczycieli. Rozmowę poprowadziła red. Aleksandra Zarzycka.
– Zastanowilibyśmy się nad kryterium dochodowym rodziców. Myślimy o tym, aby kryterium na pierwsze dziecko to dochód roczny w wysokości 150 tys. złotych. Jeśli te krytetium generowałoby koszty, nie będziemy oponować. To ogromny wydatek - ponad 25 miliardów złotych rokrocznie. Pytanie, czy akurat dla wszystkich? Nie jesteśmy przeciwni rozszerzenia programu na pierwsze dziecko – rozpoczął poseł Kukiz'15, odnosząc się do propozycji rządu.
Co z dziećmi z domów dziecka?
– Z tego co wiem, program 500 Plus pierwotnie wywołał oburzenie ze strony rodziców, którzy zaniedbywali obowiązki rodzicielskie. Jest to pewna luka w tym systemie. Pamiętajmy, że dzieci wychowujące się w domach dziecka są utrzymywane, z punktu widzenia podatnika, bardzo sowicie. Oczywiście są bardzo pokrzywdzone brakiem rodziców, ale nie są zaniedbywane przez państwo – odparł Rzymkowski.
15 proc. opłata
Zaprezentowany przez rząd w poniedziałek plan reformy emerytalnej zakłada przeniesienie oszczędności z OFE na Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) lub do ZUS. Decyzja o tym, gdzie przenieść pieniądze, ma należeć do obywateli; transferowi do IKE ma towarzyszyć 15-proc. opłata.
– Dla mnie to kradzież zuchwała. PiS wchodzi w buty PO. Tamten rząd skonsumowała znaczną część naszych funduszy emerytalnych. To łakomy kąsek dla państwa. Rząd pobierze ok. 26 miliardów złotych – skrytykował propozycję. Wskazał, że Kukiz'15 postuluje, aby "część z OFE została zwrócona do obywateli". – Jeśli damy je obywatelom, też będą napędzały gospodarkę – dodał.
Rozmowy oświatowych związków zawodowych z rządem
– Chciałbym przełomu. Trudno mi teraz rokować. Obserwując przedstawicieli ZNP, nadal trwają w tendencjach ultra-strajkowych. Dążą do wywołania chaosu w polskich domach. ZNP gra na totalną destabilizację. Problem nie leży tylko w niskich wynagrodzeniach dla nauczycieli, ale w całym systemie edukacji, motywowania nauczycieli i funkcjonowania polskiej szkoły. Polska szkoła ponosi wielką klęskę – podsumował Tomasz Rzymkowski.