Niesłusznie skazany na 25 lat za zabójstwo Tomasz Komenda domaga się 18 milionów odszkodowania od Skarbu Państwa. Wniosek w tej sprawie trafił dziś do Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Oprócz odszkodowania, Tomasz Komenda domaga się ponad 800 tysięcy zadośćuczynienia za niemożliwość podjęcia pracy, wyłączenia jawności sprawy, a także przeniesienia jej do innego sądu okręgowego.
Tomasz Komenda stawił się w biurze podawczym wraz z pełnomocnikiem Zbigniewem Ćwiąkalskim. Jak powiedział Radiu Wrocław - nie miał oporów, aby wejść do gmachu sądu, w którym usłyszał niesprawiedliwy wyrok, ale sprawa nadal jest dla niego żywa. "Spaceruję sobie tutaj, tędy i patrzę, kto mi zrujnował życie" - mówił niesłusznie skazany mężczyzna.
Pytany, jak jego życie wygląda obecnie, odpowiedział, że "wystarczy na niego popatrzeć". Wyraził także przypuszczenie, że "ból będzie chyba do końca życia".
Odszkodowanie, o jakie wnioskuje Tomasz Komenda, jest najwyższe w historii polskiego sądownictwa. To milion złotych za rok spędzony w więzieniu - mówi Zbigniew Ćwiąkalski pełnomocnik poszkodowanego. Prawnik tłumaczy, że nie da się porównać krzywdy Tomasza Komendy nawet z tymi sprawami, w których do tej pory przyznawano zadośćuczynienia, dlatego, że osoba skazana za zabójstwo dziecka w więzieniach jest traktowana - jak ujął - "drastycznie".
Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj zostanie wylosowany sędzia, który zajmie się tą sprawą. On też podejmie decyzję w sprawie wyłączenia jawności i przeniesienia sprawy do innego sądu.