To nie ojciec Rydzyk, ale prof. Piotrowski chce nowej partii
To nie o. Tadeusz Rydzyk stoi za Ruchem Prawdziwa Europa, za tą inicjatywą stoi prof. Mirosław Piotrowski, który był "nielojalnym politykiem" - powiedział marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Podkreślił, że jest to drobna inicjatywa, a politycy - wymieniani jako związani z ruchem - dementują te informacje.
W tym tygodniu w mediach pojawiła się informacja, że europoseł Mirosław Piotrowski złożył do sądu wniosek o rejestrację partii politycznej, za którą stać miałby o. Tadeusz Rydzyk. "Uprzejmie informuję, że w ubiegłym tygodniu, w Sądzie Okręgowym w Warszawie, złożony został wniosek o rejestrację partii politycznej o nazwie +Ruch Prawdziwa Europa+, której podstawą programową są założenia +Ruchu Europa Christi+" - napisał Piotrowski w komunikacie skierowanym do mediów. Zaznaczył jednocześnie, że szczegółowych informacji na temat tej inicjatywy udzieli po wpisaniu Ruchu Prawdziwa Europa przez sąd do rejestru partii politycznych.
Portal wp.pl informował, że pierwszym celem ugrupowania mają być wybory do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku. Zgodnie z informacjami wp.pl do PE z nowej partii miałby wystartować były poseł PiS i były wiceprezes PZU Andrzej Jaworski, który zostałby "jedynką" na Mazowszu. Na liście znaleźliby się również, jak podał portal: b. minister środowiska Jan Szyszko, europosłanka Urszula Krupa, posłanka Gabriela Masłowska, posłanka Anna Sobecka i sam Piotrowski.
O tę kwestię pytany był w czwartek w Radiu Zet marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
"Ojciec Tadeusz Rydzyk nie jest politykiem. Znam bardzo dobrze ojca dyrektora, bardzo często z nim rozmawiam, to jest wspaniały człowiek i wiem, że na pewno nie jest inicjatorem tej partii" - powiedział Karczewski. Jak podkreślił, za inicjatywą stoi prof. Piotrowski, "który był politykiem takim nielojalnym". "Pamiętam przecież - był raz eurodeputowanym z naszego nadania, z naszej listy wystartował, szybko wystąpił z klubu. Następnym razem powtórzyła się sytuacja - szybko wystąpił z klubu" - mówił marszałek Senatu.
Dopytywany, czy inicjatywa jest "straszakiem" dla PiS, Karczewski ocenił, że jest ona na razie "drobna". "Pytani politycy, którzy byli w tych informacjach wielokrotnie wymieniani - jako ewentualni członkowie tej nowej partii - dementują to i mówią, że są dalej w klubie Prawa i Sprawiedliwości" - powiedział. Na pytanie, czy będzie wspólna lista do PE z powstającym ugrupowaniem, Karczewski podkreślił, że o. Tadeusz Rydzyk "w ogóle nikogo nie wystawia" i "nigdy nie ma z jego rekomendacji jakichś osób".