Postępowanie niektórych ludzi woła czasem o pomstę do nieba. Gorzej jeśli takie bezmyślne zachowanie dotyczy rodziców, którzy świadomie i z pełną premedytacją krzywdzą własne dzieci. Historia, która wydarzyła się w Zamościu, dosłownie jeży włos na głowie.
„Były głodne, brudne i potrzebowały pomocy lekarskiej”. Sąd w Zamościu nie miał żadnych wątpliwości, że dzieci bezmyślnych rodziców wymagają natychmiastowej pomocy. Ich stan zaniedbania był zatrważający.
Opiekę społeczną zaalarmowała dyrektorka szkoły podstawowej pod Zamościem, do której chodziły dziewczynki. Były zaniedbane i głodne, zaczęły opuszczać lekcje. Ich sytuacją rodzinną zajął się sąd.
Młodsza z dziewczynek, 7-latka, była w rozwoju na poziomie 3-letniego dziecka, prawie nie mówiła. Miała też problemy kardiologiczne.
„Dziewczynki chodziły brudne, mimo chorób, przeziębień nie otrzymywały właściwych leków. Rodzice leczyli je ziołami, które sami zbierali lub otrzymywali od znachorki. Do szkoły przychodziły głodne i chore” – powiedziała w rozmowie z portalem wp.pl pracownica opieki społecznej.
Najnowsze
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych
Szef SEC zrezygnował, rynek kryptowalut wystrzelił w górę!
Obajtek: paru nieodpowiedzialnych polityków drwi sobie z polskiej gospodarki