Nie wiadomo, czy Dorota Wysocka-Schnepf, przedstawiana jako dziennikarka (ba, publicystka) neo-TVP vel czystej wody, pojedzie za mężem Ryszardem Schnepfem do Rzymu, gdzie ten syn funkcjonariusza komunistycznej bezpieki, ma być dyplomatycznym reprezentantem koalicji 13 grudnia (prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że jego nominacji nie podpisze, a bez tego Schnepf ambasadorem RP w Wiecznym Mieście nie będzie). Jeśli Wysocka-Schnepf w Polsce i neo-TVP zostanie, to z pewnością będzie można liczyć na jej kolejnie równie profesjonalne i obiektywne materiały jak ten, którego fragmenty ostatnio pojawiły się w profilach społecznościowych internautów.
Mocno zdenerwowana Schnepf, która miała także wyraźnie problem z artykulacją, zapytała Wojciecha Hermelińskiego, byłego szefa Państwowej Komisji Wyborczej o Fundusz Sprawiedliwości, z którego koalicja 13 grudnia i jej medialni akolici usiłują zrobić pałkę na polską partię Prawo i Sprawiedliwość, dążąc do pozbawienia PiS subwencji.
"To był ocean pieniędzy, które płynęły do okręgów wyborczych poszczególnych kandydatów Suwerennej Polski, na te wszystkie wozy strażackie, rzekomo przydatne nie wiadomo właściwie do czego, ale Polakom", perorowała bez sensu gwiazda neo-TVP.
"Telewizja za czasów PiS, porównując do czystej wody, to jednak była finezja", skomentował jeden z internautów. A oto mała garść innych wpisów:
"Podaję odpowiedź: wozy strażackie są przydatne do gaszenia pożarów i ratowania ludzkiego życia w obliczu niebezpieczeństwa (np. po wypadku samochodowym)"; "Wozy strażackie, jak wiadomo, są nie wiadomo do czego przydatne, ale Polakom. Co innego, gdyby te wozy były przydatne Niemcom, bo wtedy byłoby wiadomo do czego byłyby przydatne"; "Godna swego czerwonego teścia i jego syna, a swego męża".
Źródło: X/Bambo