– Nie wiem, jaki pomysł na TVP ma najbardziej prawdopodobny prezes Jacek Kurski, ale wierzę głęboko, że nie zdecyduje się na model TV PiS – mówił na antenie TV Republika redaktor naczelny stacji Tomasz Terlikowski.
Sejm przyjął wczoraj ustawę o zmianie ustawy o Radiofonii i Telewizji. Zakłada ona m.in., że nowe zarządy i rady nadzorcze mediów publicznych będzie powoływał i odwoływał „minister właściwy do spraw Skarbu Państwa”. Terenowymi oddziałami Telewizji Polskiej będą natomiast kierować dyrektorzy wybrani przez jej zarząd. Rady nadzorcze będą składać się z trzech członków. CZYTAJ WIĘCEJ
Do zmian w mediach publicznych odniósł się w rozmowie z Antonim Trzmielem Tomasz Terlikowski.
Redaktor naczelny TV Republika wyraził nadzieję, że nowy prezes TVP nie zdecyduje się na jednostronny przekaz, że nie będzie to TV PiS. – Obecnie obsada dziennikarzy wygląda tak, że nie wystarczy rąk, żeby zliczyć liberalno-lewicowych, zaś z dziennikarzy prawicowych jest jedynie Jan Pospieszalski – mówił. Publicysta przypomniał wczorajszą wypowiedz Joanny Lichockiej, która przypomniała wszystkich dziennikarz zwolnionych przez "reżim PO".
– Spluralizowanie mediów publicznych to dobry pomysł. Nie wiem, jaki pomysł na TVP ma najbardziej prawdopodobny prezes Jacek Kurski, ale wierzę głęboko, że jako człowiek który się zna na mediach nie zdecyduje się na model TV PiS, a będzie to telewizja w której będzie miejsce i dla prawicy i dla lewicy i dla centrum – mówił. Jak dodał, powinien być to jednak format, gdzie dominują argumenty, a nie popadanie w histerię. – Bardziej upolitycznionych mediów niż te za koalicji PO-PSL nie będzie – skwitował.