Gościem Aleksandra Wierzejskiego w programie "Polska na dzień dobry" był dziennikarz Telewizja Republika oraz Polskiego Radia 24 Tomasz Terlikowski. – Odłączono go od respiratora, ale chłopiec nadal samodzielnie oddycha. Karmienie to nie kuracja, a pielęgnacja. Jeśli nie jest w stanie jeść sam, należy go nakarmić. To sytuacja kuriozalnie oczywista. Uznano też, że władza rodziców przestała istnieć – mówił.
Alfie Evans bez wsparcia własnego kraju
– Sprawa jest niezwykle skomplikowana. Wiemy mało my oraz sami lekarze. Chłopca przestano karmić. Zostawmy jednak na boku spór medyczny. Nie mamy dokumentacji. Sami lekarze brytyjscy nie wiedzą dlaczego doszło do takich zmian – rozpoczął gość.
– Do tej pory zdroworozsądkowy lekarz zakładał, że jeśli nie wiedział co pacjentowi jest, można wysłać go do lepszego ośrodka. Pojawił się jeden z najlepszych szpitali. Włosi dali obywatelstwo chłopcu oraz przysłali po niego samolot rządowy. Niebezpieczne są sekwencje wyroków, które zapadły. Kiedy pojawi się kolejne takie dziecko, sąd powoła się na kazus tej sprawy – wówczas będzie pozamiatane – dodał.
Liberalizm w najgorszej postaci
– Godność osoby ludzkiej wymaga nie leczenia, a zabicia. Odłączono go od respiratora, ale chłopiec nadal samodzielnie oddycha. Karmienie to nie kuracja, a pielęgnacja. Jeśli nie jest w stanie jeść sam, należy go nakarmić. To sytuacja kuriozalnie oczywista. Uznano też, że władza rodziców przestała istnieć. Jeśli chodzi o kwestie bioetyczne, Wielka Brytania to jeden z najbardziej liberalnych krajów na świecie – tłumaczył Terlikowski.
Wielki temat poza granicami Wielkiej Brytanii
– Wyrok, który zapadł, nie powinien dziwić. Jest jeszcze jedna instancja, która mogłaby interweniować. Królowej przysługuje powołanie się na prawo łaski. Królowie angielscy noszą tytuł głowy kościoła Anglii. Kościół katolicki zajął w tej sprawie bardzo jasne stanowisko, a kościół Anglii, jako całość, milczy. Tam to nie jest absolutnie wielki temat. Interesują się tym Polacy, Włosi, czy Stany Zjednoczone. Ten wyrok otwiera drogę do tego, by dzieci odbierać rodzicom i skazywać je na śmierć – podsumował publicysta.